Projekt jest imponujący. Pod kątem rewitalizacji obiektów pofabrycznych Monopolis ustępuje jedynie Manufakturze. A to oznacza, że powstanie niezwykłe miejsce mające szanse stać się wizytówką Łodzi.
- W naszym centrum będą trzy okazałe obiekty biurowe: dwa nowe i jeden w głównym budynku pofabrycznym, mające prawie 30 tys. m kw. powierzchni użytkowej. W ten sposób powstanie 2,5 tys. miejsc pracy. Będzie też 258 miejsc parkingowych i dwa wjazdy: od ul. Kopcińskiego i od ul. Wydawniczej - wyjaśnia Krzysztof Witkowski, prezes firmy deweloperskiej Virako, która jest inwestorem.
Po dawnym Polmosie pozostały cztery stylowe, zabytkowe obiekty z czerwonej cegły tworzące niepowtarzalny klimat dawnej Łodzi przemysłowej. Są to: rozlewnia alkoholu, czyli nawiązujący formą do warowni średniowiecznych potężny budynek wzdłuż ul. Kopcińskiego, a także laboratorium i dwa magazyny. Jeden z nich, w którym składowano pojemniki ze spirytusem, nazywany jest „katedrą”. A to dlatego, że jego wysokie wnętrza ze sklepieniami przypominają wnętrza kościoła. Po renowacji będzie tam teatr z mechaniczną sceną i widownią, dzięki czemu bez problemu będzie je można zamieniać na salę bankietową lub konferencyjną.
Przez kompleks - wzdłuż ul. Kopcińskiego - będzie biegł pasaż z kafejkami, stolikami i ławkami. Będzie też mnóstwo zieleni - kwiatów, krzewów i drzew. Co ciekawe, niektóre rośliny pojawią się na tarasach i dachach budynków.
Od basenu i siłowni do wystaw dzieł sztuki
Na tym atrakcje się nie skończą, bowiem inwestorzy zaplanowali też restauracje i kawiarnie, basen z siłownią i fitnessem, salę kinową, pracownię komputerową i miejsce do prac ręcznych, przedszkole i plac zabaw, galerię artystyczną, w której będzie można oglądać wystawy malarstwa, rzeźby i fotografii, a także letni amfiteatr z koncertami i spektaklami.
- W ten sposób chcemy zaproponować alternatywę wobec Manufaktury - zaznacza prezes Witkowski.
I wyjaśnia, że autorem nazwy i logo Monopolis, która pojawi się m.in. na kominie pofabrycznym, był jego zmarły dwa lata temu przyjaciel Janusz Kaniewski. Z kolei autorem projektu centrum biurowego jest architekt Rafał Grzelewski, który podkreśla, że tereny po Polmosie to miejsce wyjątkowe i zapewnia: - Będzie to kolejna perełka w pejzażu Łodzi. Damy ludziom nie tylko biura, lecz także zieleń i sztukę. Ponadto postanowiliśmy, że obszerne piwnice nie zamienimy na zamknięte magazyny, lecz po prostu je pokażemy.
W obrębie kompleksu fabrycznego był też budynek biurowy, który został wyremontowany i dziś jest siedzibą oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia w Łodzi.
Na początek odnowią budynki pofabryczne
Pozostałe budynki wraz z działką o powierzchni dwóch hektarów w 2013 roku kupiła firma Virako na licytacji komorniczej, czyli od Skarbu Państwa, płacąc 9 mln zł. Przez kolejne lata trwały prace koncepcyjne i projektowe.
Dziś wszystko jest już zapięte na ostatni guzik, co oznacza, że prace ruszą w drugiej połowie tego roku. Na pierwszy ogień pójdzie renowacja zabytkowych budynków pofabrycznych.
Car i monopol wódczany |
Historia Zakładów Przemysłu Spirytusowego „Polmos” w Łodzi sięga 1897 roku, kiedy za zgodą cara postanowiono zbudować państwowe zakłady produkujące wódkę i spirytus. W ten sposób w 1902 roku powstał ogromny kompleks fabryczny zaprojektowany przez znanego łódzkiego architekta Franciszka Chełmińskiego. Po I wojnie światowej w fabryce najpierw produkowano papierosy, a potem wrócono do produkcji alkoholu. W PRL zmodernizowane zakłady stały się najbardziej nowoczesnymi tej branży w kraju. Ostatnie butelki wódki z taśmy produkcyjnej zjechały 27 kwietnia 2007 roku, po czym Polmos postawiono w stan likwidacji. wp |
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?