- A zgiń, przepadnij, maro! - wołał Bednarek.
I mopem przygniatał Harzannę do dna obdrapanego naczynia. Deklarował, że mieści się w nim "10 litrów taniej łódzkiej wody", a to wystarczy, aby kukła odeszła wraz z zimą.
Do podtapiania byli namawiani przechodnie - za mopa chwycił m.in. jeden ze spacerujących uczniów.
***
Organizatorzy "topienia Harzanny" przygotowali swój happening z okazji pierwszego dnia wiosny. Tłumaczyli, że wiosna ma budzić nadzieje na zmiany w Łodzi.
CZYTAJ WIĘCEJ**w dziale REFERENDUM!**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?