Morderstwo na Piotrkowskiej: Narodowa Łódź apeluje o rozsądek i karę śmierci [LIST]

"Przez ostatnie dni właściwie cała Łódź, a zwłaszcza młodzi ludzie przeżywają tragiczną śmierć niespełna dwudziestoletniego mężczyzny, który 16 lutego stanął w obronie własnej dziewczyny na ul. Piotrkowskiej, co w konsekwencji spowodowało jego śmierć, ponieważ zginął od 11 ciosów nożem zadanych przez mordercę poruszającego się w asyście kolegi.

Mimo, iż jako łódzcy narodowcy od początku byliśmy niechętni do publicznego zabierania głosu w tej sprawie zważywszy na wyjątkowo przykrą i delikatną sytuacją wymagającą ciszy i zadumy, to obserwując poczynania internetowych aktywistów, Młodzieżowej Sesji Rady Miasta oraz Prezydent Hanny Zdanowskiej jesteśmy zmuszeni napisać kilka zdań.

MARSZ W IMIĘ SOLIDARNOŚCI SPOŁECZNEJ I POPRAWY BEZPIECZEŃSTWA W MIEŚCIE ŁODZI (SZCZEGÓŁY TUTAJ)

Na wstępie należy zaznaczyć, iż mimo bardzo przykrej okazji jesteśmy zadowoleni z faktu oddolnej organizacji Narodu i walki o swoje podstawowe prawo, jakim jest bezpieczeństwo oraz promowanie solidarności społecznej (o tym więcej w dalszej części oświadczenia), mimo tego czujemy się zobowiązani do słów krytyki wobec organizatorów.

Jak wynika z opisu wydarzenia marsz ma być głosem łodzian w sprawie bezpieczeństwa w mieście skierowanym do władz miasta "Niech, przede wszystkim usłyszą nas ci, dla których nasze bezpieczeństwo powinno być priorytetem." oraz "dla uczczenia pamięci zmarłego chłopaka, który bronił swojej dziewczyny".

W tej sprawie nas jako łodzian od wielu lat czynnie zaangażowanych w działalność społeczną martwi, iż organizatorzy wykazali się dużą infantylnością i nieodpowiedzialnością, ponieważ zapomnieli o najistotniejszej sprawie. Przed podjęciem jakiejkolwiek inicjatywy związanej bezpośrednio z tragiczną śmiercią chłopaka należy wpierw skonsultować się z jego rodzicami, czy wyrażają zgodę i chęć na tego typu wydarzenie! To w pierwszym rzędzie właśnie rodzina i najbliższe otoczenie ofiary jest upoważnione do publicznego zabierania głosu w tej sprawie, a marsz jest tego typu wydarzeniem.

Szef Młodzieżowej Rady Miasta apeluje do prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej, by zwiększyła liczbę pieszych patroli policji i straży miejskiej na Piotrkowskiej

Wielu Polaków jest obecnie zdegustowana poziomem jaki prezentują politycy rządzący naszym krajem. Dlatego dziś zwłaszcza od młodych wymaga się aktywnego angażowania w życie społeczne i polityczne co staje się faktem np. dzięki funkcjonowaniu pozarządowych organizacji społecznych, ponieważ to właśnie nowe pokolenie jest nadzieją Polaków.

Niestety aktywność to nie wszystko. My młodzi musimy do debaty publicznej wnosić nową jakość. To domeną "starych" politykierów jest pustosłowie i populistyczne hasła, dlatego apelujemy do Michała Jasińśkiego, Przewodniczącego Młodzieżowej Rady Miasta Łodzi o rozsądek po jego następujących słowach dotyczących ul. Piotrkowskiej: [...] "Niestety, coraz częściej słyszymy o zdarzeniach z udziałem młodych ludzi, których skutkiem jest trwały uszczerbek na zdrowiu lub nawet śmierć" oraz "Wobec tego, w imieniu młodych mieszkańców miasta, apeluję o zwiększenie ilości patroli pieszych straży miejskiej i policji w rejonie północnej części ul. Piotrkowskiej w Łodzi." [...]

Szanowny Kolego! Jeśli w Naszym imieniu apelujesz o zwiększenie patroli policji i straży miejskiej na łódzkim deptaku to jesteś zobowiązany przedstawić dane wskazujące na wzrastająca przestępczość w tym rejonie. Zgadzamy się z Tobą, że tragiczna śmierć niespełna dwudziestolatka jest wydarzeniem wstrząsającym, ale pamiętajmy, że w tym wypadku jak wynika z relacji medialnych, policja zareagowała w 2 minuty i mimo tego, że jako narodowcy bardzo często krytykujemy działania służb mundurowych, to tym razem nie mamy żadnych zarzutów podjętych działań.

Ponadto uważamy, że warto najpierw zasięgnąć opinii eksperckiej przed postawieniem takiego postulatu i zadać sobie trud odpowiedzenia na pytanie czy monitoring, który spełnił swoją rolę podczas sobotniego tragicznego zdarzenia nie jest lepszym rozwiązaniem, niż kolejne pieniądze wydane na piesze patrole.

Wnioski i konsekwencje z niepotrzebnej śmierci

Pisząc oświadczenie dowiedzieliśmy się, iż Prezydent Hanna Zdanowska po spotkaniu z przedstawicielami straży miejskiej i policji podjęła decyzję o zwiększeniu liczby patroli na ul. Piotrkowskiej. Należy sobie zadać pytanie, co da większa ilość patroli w sytuacji kiedy karany wcześniej dwudziestolatek chodzi po ulicach miasta z nożem i do momentu odebrania komuś życia czuje się bezkarnie? Niestety najprawdopodobniej nic, bo zabicie kogoś przy użyciu ostrego narzędzia trwa dosłownie kilka - kilkadziesiąt sekund, więc jeden, dwóch czy pięciu policjantów więcej w okolicy, nic nie pomoże. Biorąc pod uwagę fakt jego braku resocjalizacji po poprzednim wyroku, przyczyny trzeba szukać zupełnie w innym miejscu.

Dziś należy rozpocząć dyskusję nad skutecznością polskiego wymiaru sprawiedliwości, to właśnie w sposobie karania obywateli i strachu przed konsekwencjami popełnionego czynu należy dopatrywać się rozwiązań zapobiegających popełnianiu przestępstw przez ludzi.

Jako łódzcy narodowcy domagamy się rozpoczęcia debaty nad zmianą polskiego Kodeksu Karnego. Apelujemy o dyskusję w sprawie przywrócenia kary śmierci dla takich morderców jak Rafał N., który nie wahał się swojemu rówieśnikowi zadać 11 ciosów nożem z czego, aż 7 śmiertelnych, tylko za to, że stanął w obronie własnej dziewczyny chwilę wcześniej uderzonej przez zwyrodnialca.

Chcemy otwartej debaty nad zmianą zasad i warunków na jakich w więzieniach przebywają osadzeni tak, aby Polacy nie musieli w całości łożyć na utrzymywanie przy życiu bandytów. Żądamy rozsądnej dyskusji o prawdziwych motywach psychologicznych popełnianych przestępstw i odpowiedniej działalności prewencyjnej wymiaru sprawiedliwości, a nie populistycznych decyzji o zwiększaniu ilości patroli w mieście, zgodnie z oczekiwaniami internautów."

Zarząd Główny Narodowej Łodzi