Do bestialskiej zbrodni doszło w jednym z akademików na Lumumbowie. 22 - letnia studentka 3. roku prawa Uniwersytetu Łódzkiego w nocy poprzedzającej zdarzenia wraz ze swoim chłopakiem bawiła się na dyskotece w klubie „Medyk”. Wyszli razem około godz. 3. Przenieśli się na drugą imprezę, która odbywała się w jednym z pokojów pobliskiego akademika. Tam 22-latka spotkała się wówczas z 31-letnim Mirosławem Ż. Mężczyzna pojawił się na "domówce" z grupą znajomych, był ochroniarzem w dyskotece "Medyk". Ok. godz. 6 studentka stwierdziła, że opuszcza imprezę, idzie spać (zajmowała pokój w tym samym budynku) i wyszła. Śledczy ustalili, że przed godz. 8 Mirosław Ż. widziany był, jak próbuje ustalić, który pokój zajmuje 22 – latka. Około południa zwłoki dziewczyny w jej pokoju odnalazł jej chłopak. Młoda kobieta została uduszona poduszką.
Mirosława Ż. zdradziły ślady DNA. Stwierdzono, że na spodniach mężczyzny znajdują się ślady z których wyizolowano profil zgodny z profilem ofiary. Natomiast, na bluzce piżamy 22 – latki ujawniono DNA o profilu męskim zgodnym z wyizolowanym ze śladów pobranych z odzieży podejrzanego.
Następnego dnia policjanci nie zastali podejrzanego w miejscu zamieszkania. Mirosław Ż. przepadł jak kamień w wodę - nie pojawił się w pracy, zerwał kontakt z rodziną.
Sprawę zabójstwa prowadził Zespół Poszukiwań Celowych Wydziału Kryminalnego KWP w Łodzi. Za 31-latkiem wydano Europejski Nakaz Aresztowania.
W początkowym etapie poszukiwania koncentrowały się na terenie Niemiec i Grecji, gdzie jak zakładano podejrzany mógł się ukrywać pod zmienioną tożsamością. Ostatecznie, ustalono że przebywa w Rosji, zamieszkując w jednej z małych miejscowości w regionie Iwanowo. Szeroko zakrojone działania podejmowane przy udziale policji i biura Interpolu doprowadziły do jego zatrzymania. Do zatrzymania doszło w sierpniu ubiegłego roku. Strona polska skierowała wniosek o ekstradycję. 3 lutego podejrzany wydany został stronie polskiej. Policjanci przejęli go na przejściu granicznym. W czwartek (4 lutego) kilka minut pod godz. 12 Mirosław Ż. został przewieziony do Prokuratury Rejonowej Łódź Śródmieście, gdzie usłyszał zarzuty i został przesłuchany.
W śledztwie poddany został badaniom przez zespół biegłych psychiatrów, seksuologa i psychologa.
W chwili popełnienia zarzucanej mu zbrodni był w pełni poczytalny. W śledztwie 56 – latek nie przyznał się do zarzutów, wyjaśnił że słabo pamięta noc z 17 na 18 czerwca 1995 roku. Mężczyzna nie był wcześniej karany.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?