Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Morderstwo w loftach. Zabijał słysząc głosy. Łódzka prokuratura sporządziła akt oskarżenia w tej sprawie. Informacje 2.10.2023

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Przed sądem stanie wkrótce zatrzymany przez policję sprawca potwornej zbrodni w loftach przy ul. Tymienieckiego w Łodzi.
Przed sądem stanie wkrótce zatrzymany przez policję sprawca potwornej zbrodni w loftach przy ul. Tymienieckiego w Łodzi. Polska Press/ Policja
Akt oskarżenia w sprawie koszmarnego zabójstwa w loftach przy ul. Tymienieckiego w Łodzi, gdzie 35-letni Daniel Ch. ze Zduńskiej Woli widząc demony i słysząc dziwne głosy zabił nożem dwie bliskie sobie osoby: 30-letnią Martę i 34-letniego Piotra, sporządziła Prokuratura Rejonowa Łódź – Widzew i skierowała do Sądu Okręgowego w Łodzi.

Podczas przesłuchania 35-latek przyznał się do winy. Wyjaśnił, że nie pamięta momentu podwójnego zabójstwa. W ramach śledztwa został poddany badaniom sądowo – psychiatrycznym, a potem miesięcznej obserwacji i szczegółowym badaniom specjalistycznym. Co stwierdzili biegli?

Akt oskarżenia: sprawca po piwie i narkotykach

- Efektem ich prac jest stwierdzenie, że podejrzany dopuścił się zarzuconych mu zbrodni w stanie ostrego zespołu omamowo – urojeniowego, który był konsekwencją zażycia alkoholu i substancji psychoaktywnych. Faktycznie zatem działał w stanie wyłączonej poczytalności. Uwzględniając jednak, że świadomie w taki stan się wprowadził, może ponosić odpowiedzialność karną. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności - zaznacza Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

To była masakra. Zbrodnia w loftach wstrząsnęła Łodzią i regionem. Do krwawej jatki doszło w nocy z 14 na 15 stycznia (z soboty na niedzielę) tego roku, w części hotelowej loftów powstałych w zabytkowej przędzalni Karola Scheiblera na osiedlu Księży Młyn.

Akt oskarżenia: zaczął walczyć z demonami

Jak ustaliła prokuratura, oskarżony będąc pod wpływem piwa i narkotyków w formie kryształków nagle doznał omamów wzrokowych i słuchowych. Zeznał, że „usłyszał głosy, zobaczył demony i zaczął z nimi walczyć”. Skutki były straszliwe. Wpadł w szał, chwycił za nóż kuchenny i rzucił się na zaskoczonych pokrzywdzonych. Przyjacielowi, z którym trenował lekkoatletykę, zadał kilkanaście ciosów, a koleżance, którą poznał rok wcześniej, kilkadziesiąt ciosów. Oboje próbowali się bronić, ale nie dali rady. Ich zmasakrowane, zakrwawione ciała znaleziono poza wynajętym pokojem – w korytarzach na pierwszej i drugiej kondygnacji.

Sprawca zbrodni uciekł z loftów. Pieszo dotarł na ul. Piotrkowską i zaczął dobijać się do drzwi kościoła ewangelickiego św. Mateusza. Chciał rozmawiać z księdzem. Był zakrwawiony i bardzo pobudzony. Kontakt z nim był niemożliwy. Tam zatrzymali go policjanci. W sądzie będzie go bronił adwokat Andrzej Śmigielski, prezes Sądu Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Łodzi, który jako ekspert prawny często występuje w lokalnych mediach.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki