Leszek Balcerowicz przypomina, że jeszcze dwadzieścia lat temu standard życia w Polsce odpowiadał 30 proc. standardu niemieckiego. Obecnie to ponad 50 proc., a Polska powinna nadal zmniejszać dystans do zachodniego sąsiada.
Muszę przyznać, że proroctwo Balcerowicza jakoś mnie nie rusza, bo już podobne słyszałem. W połowie Gierka, też uczeni ekonomiści udowadniali nam czarno na białym, że dogonimy Zachód. Były nawet konkretne daty, kiedy nadejdzie ta wiekopomna chwila.
Tymczasem inni słynni ekonomiści - wbrew naszemu reformatorowi - uważają, że Polskę czekają ciężkie czasy. Prawdopodobnie około 2060 roku przeciętny Polak będzie biedniejszy od przeciętnego Chińczyka i o połowę biedniejszy od Amerykanina - pisze "Polityka". Chyba że się weźmiemy do roboty, czyli się zreformujemy.
Wtedy proroctwo się nie spełni. Spełni się natomiast to, co w Polsce się spełnia, kiedy robimy reformy - znowu naszym kosztem utuczy się iluś Kulczyków. Ale to będzie za 40 lat, więc nie ma się czym martwić. Jak w rozmowie dwóch księży: - Ciekawe, czy dożyjemy zniesienia celibatu? - My to chyba nie, ale może nasze wnuki...
Jerzy Witaszczyk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?