Lokal, w którym funkcjonuje muzeum jest na tyle mały, że można w nim tylko pomieścić kasowniki, stołek motorniczego czy dzwonki z zabytkowych tramwajów. Tak wyjątkowe wagony jak Herbrand czy Lilpop stoją w hali przy ul. Tramwajowej. Reszta z 14 zabytkowych pojazdów jest rozdysponowana po zajezdniach. Kilka lat temu MPK ubiegało się u władz miasta by nowe muzeum stworzyć na Brusie, jednak bezskutecznie.
- Potem pojawił się pomysł przeniesienia muzeum do zajezdni na Chocianowicach. Konieczne było jednak dobudowanie jednej hali, ale nie udało się na to pozyskać środków unijnych. Liczymy, że miejsce na muzeum znajdzie się w Nowym Centrum Łodzi - mówi Bartosz Stępień z marketingu MPK oraz prezes Klubu Miłośników Starych Tramwajów.
Magistrat jednak zaprzecza, by takie plany w ogóle były. Miasto nie dokłada też do renowacji tramwajów. Bardzo często w remoncie zabytkowych pojazdów pomagają ich miłośnicy zrzeszeni w klubie.
W Poznaniu o stare pojazdy też dbają ich miłośnicy i MPK.
- Miasto wspiera nas natomiast w tworzeniu nowej placówki dla muzeum, bo obecna jest tak mała, że też nie możemy umieścić w niej tramwajów. Przy sprzedaży najstarszej zajezdni magistrat wymógł na nowym właścicielu, by część obiektu przeznaczył na muzeum - mówi Iwona Cieślik z biura promocji MPK w Poznaniu.
Natomiast część zabytkowych pojazdów z Krakowa została wypożyczona do Muzeum Inżynierii Miejskiej. Pozostałe można oglądać, gdy kursują podczas wakacji na linii muzealnej. Utrzymuje ją miasto, płacąc krakowskiemu MPK za przejechane kilometry. A przewoźnik przekazuje te środki na renowację zabytkowych tramwajów. Dlatego są w lepszym stanie od łódzkich eksponatów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?