Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na barykadzie: Europejska Stolica Bełkotu i Upupienia

Łukasz Kaczyński
Łukasz Kaczyński
Pół miliona złotych dostała Łódź od Wrocławia, by w lipcu dorzucić się z własnymi pomysłami do programu Europejskiej Stolicy Kultury 2016. To znaczy- by pokazać tam swoją kulturę.

Taką mamy sztamę i będzie o niej głośno. Tak to tłumaczy się mediom. Co trzeba zrobić? Dostosować się. Zmienić swoją kulturę w kulturopodobny produkt. Foremki są już przygotowane. Roi się od nich we wrocławskiej aplikacji do ESK, były też w łódzkiej. To określania, jakimi pozbawia się sztukę całej niezwykłości i nagina do społecznych zadań. Z redukcji jej do zjawiska socjologicznego wynikać mają jasne obowiązki - sztuka ma być użyteczna. Jak otwieracz do piwa.

Zredukowana do banału i schematu. Po to cały ten żargon spod znaku „rewitalizacji społeczno-kulturowej”, „dawania nowego życia ludziom, ideom, przestrzeniom miejskim”, „oddolnych inicjatyw” i „tworzenia twórczej i angażującej atmosfery”. To kilka wyimków z informacji, którą rozsyła Teatr „Pinokio”. On bowiem, z uwagi na niewątpliwe doświadczenie w pracy z mieszkańcami (szlachetniejsze niż akcja, w którą się włącza) jest „operatorem” tych 500 tys. zł. Część rozda w ogłoszonym dziś konkursie.

Frazesy o „sztuce rewitalizującej” bogato zdobią program ESK. To one gwarantują też sukces w sięganiu po dotacje unijne. Także już nasze dotacje miejskie i ministerialne. Pisała o tym Monika Łuszpak-Skiba w artykule „Sztuka upupiona” w listopadowym numerze wrocławskiego, ale dostępnego w całym kraju miesięcznika „Odra”. I chyba ma rację, że unijna polityka kulturalna dąży do standaryzacji twórczości (a więc działa na sztukę własną cyniczną ideologią) i „coraz trudniej sztukę czytać inaczej niż jako walkę z wykluczeniem społecznym”. Oczywiście, jest to pewien zysk dla Łodzi, że za czyjeś pieniądze organizuje sobie promocję. Dla twórców i zespołu „Pinokia” to okazja, by zaistnieć i dostać honorarium.

Ale jeśli w lipcu Łódź nagnie się do idei ESK i w cieniu „rewitalizatorów” pozostaną artyści ważniejsi i bardziej reprezentatywni, sami ograniczymy siebie do „miasta meneli”. I zaprzeczymy idei rewitalizacji.

Najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia w skrócie
4 stycznia 2016 roku - 10 stycznia 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki