Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na barykadzie. Jednocząca moc kopania

Łukasz Kaczyński
Łukasz Kaczyński
Ponoć podczas trwających zawodów piłkarskich widziano polskich i irlandzkich kibiców bawiących się wspólnie, przed i po meczu w Nicei.

Ma to dowodzić „jednoczącej strony piłki nożnej”. Też coś, taką „moc” od wieków ma sztuka, wydzielająca z ludzkiej komunikacji sferę, gdzie o wartościach się dyskutuje, a nie bije o nie lub dekretuje jakimś dokumentem. No, może nie wszędzie - w Łodzi kultura coraz mocniej podlega „logice władzy”.

Zadomowieni w urzędzie specjaliści od wszystkiego za nic mają to, co mówiła pierwsza po 1989 roku minister kultury, Izabella Cywińska. A powinni brać to serio, bo o Łodzi mówiła, o usunięciu Zbigniewa Brzozy z funkcji szefa artystycznego Teatru Nowego, w czym udział miał ówczesny prezydent Jerzy Kropiwnicki. Było to siedem lat temu, dla wielu to prehistoria, przypomnijmy więc: „Czy prezydent ma prawo mieć swoją wizję teatru? Jako osoba prywatna tak, jako urzędnik - nie. Władza samorządowa kieruje się własnymi motywami, które zwykle nie są zbieżne z wyzwaniami kultury”.

Brzoza znów rozstaje się z Łodzią, po czterech latach kierowania festiwalem Łódź 4. Kultur. Rozeszły się jego oczekiwania i ambicje z „wizjami” władzy, mającej dziś parcie na ilość, czczą spektakularność i imitację tego, co w świecie osadzone jest w naturalnym kontekście. Tak jak dawne drobnomieszczaństwo, które chciało kamienic imitujących barok z Nicei - mówi Brzoza w wywiadzie, które publikujemy.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Zbigniew Brzoza: Jestem dumny, że trudniej będzie łodzianom wcisnąć tandetę i szmirę [ROZMOWA]

Co za ironia, odchodzi on w niezgodzie z ekipą, która, gdy dostał posadę dyrektora, skutecznie doprowadziła do odejścia innego człowieka o silnej i niełatwej osobowości, który też miał co zaoferować łodzianom, Marka Żydowicza i festiwalu Camerimage. Pisałem wtedy o „zabetonowaniu” miasta.

Sam Teatr Nowy też ma dziś nowego dyrektora, kandydata władzy, ale wybranego w konkursie. Jak można usłyszeć, dzięki głosom ludzi ministra z PiS w komisji konkursowej. Jeśli tak, „sztama” władz Łodzi z rządem na tle starań o EXPO jest faktem. Wtedy spór, czy mający wyraziste „socjalistyczne” poglądy Brzoza ideologizował Ł4K okazuje się czczą gadaniną grupy pięknoduchów.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ: Teatr Nowy w Łodzi. Krzysztof Dudek dyrektorem Teatru Nowego?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki