Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na barykadzie: Kosztowna podróż biednej Łodzi

Łukasz Kaczyński
Łukasz Kaczyński
Przyjechał Pan na ten festiwal spoza Łodzi? Jeśli tak, mam kilka pytań” - z takim pytaniem były konfrontowane osoby posiadujące w hallu kina „Helios”, głównego kina pierwszej łódzkiej odsłony Festiwalu „Transatlantyk”.

Wiele ich nie było, więc i ankieter (na zlecenie Uniwersytetu Łódzkiego badający wpływ wydarzeń kulturalnych na ruch turystyczny) nie nagadał się. Z kwaśną miną przyznał, że przy słabej frekwencji trudno spotkać „przybysza”. Był kogoś z Zabrza, z Poznania (tam festiwal przez pięć lat się odbywał), z Warszawy, ale też ze Zgierza, Pabianic i Koluszek.

Ankieter niebawem odwiedzi kolejne wydarzenia, ale problem z jakim się zetknął zostanie i może nie od razu urzędnicy i politycy, admiratorzy sprowadzenia festiwalu, zamiotą go pod dywan. Niska, a jeśli wziąć pod uwagę wolny wstęp na pokazy, wręcz tragicznie niska frekwencja (z naszych wizyt w kinie i głosów Czytelników wynika, że na pokazach i późniejszych spotkaniach było od 10 do kilkudziesięciu osób) to tylko jedna ze spraw.

Ale gdyby inny filmowy festiwal przedstawił takie dane, urząd mówiłby o marnotrawstwie. To wydanie gazety oddajemy do drukarni przed galą zamknięcia, która zbiegła się z meczem Polska - Portugalia. Tego meczu przewidzieć nie dało się, ale już sam kurs na kolizję z Euro był ryzykiem. Z wielkimi sponsorami i dotacjami „Transatlantyk” powinien ociekać przepychem: wydarzeniami, na których nie można nie być i potężną promocją.

Cóż... Na szczegółowe omówienia przyjdzie czas. Mogą być zabawne, bo już w trakcie festiwalu entuzjazm niektórych osób przybierał kształt karykatury. Dziś wypada wierzyć, że władze, które dały Janowi A. P. Kaczmarkowi na tę edycję niebotyczną dotację 4,5 mln zł, rozliczą ją szczegółowo. I że rozliczenia te pokażą łodzianom. Władze, które chwalą się podnoszeniem budżetu obywatelskiego, będą chyba fair wobec społeczności miasta? A jeśli nie? Może uruchomiona będzie narracja na znaną nutę „Polacy nic się nie stało”, co budzi nieco bałamutne, ale obrazowe skojarzenia z orkiestrą, która grała na innym transatlantyku. Titanicu.

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 27 czerwca - 3 lipca 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki