Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

4-letni chłopczyk topił się na basenie w Uniejowie

Paweł Gołąb
Paweł Gołąb
Materiały prasowe
Do wypadku z udziałem czterolatka doszło na basenie w Uniejowie. Chłopczyk trafił do szpitala w stanie śpiączki farmakologicznej. Policja ustala czy dziecko miało prawidłową opiekę i przypomina o zasadach bezpieczeństwa nad wodą. Wszyscy ratownicy byli trzeźwi.

Do wypadku – jak informuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Poddębicach st. asp. Elżbieta Tomczak - doszło w niedzielę około godziny 18. - Chłopczyk przyjechał wraz z rodzicami, dziadkiem oraz rodzeństwem do kompleksu basenów w Uniejowie. W pewnym momencie zaczął się topić. 4-latka z wody wyciągnął mężczyzna, który kąpał się w pobliżu. Na pomoc natychmiast ruszyli ratownicy obecni na miejscu, którzy reanimowali chłopca. Po udzieleniu pierwszej pomocy dziecko zostało przetransportowane do szpitala w Łodzi, gdzie obecnie przebywa w śpiączce farmakologicznej. Policjanci zabezpieczyli nagrania z kamer monitoringu, przesłuchują świadków tego zdarzenia i sprawdzają jak doszło do tego wypadku i czy dziecko miało zapewniona prawidłową opiekę.

Marcin Pamfil, prezes spółki Termy Uniejów przypominając, że to pierwszy taki przypadek na miejscowym kompleksie basenów zapewnia, iż ze strony administratora obiektu żadnego zawinienia nie było. – Wszyscy ratownicy byli na swoich stanowiskach i w momencie zdarzenia była z ich strony natychmiastowa reakcja. I to reakcja skuteczna. Dziecko odratowano i natychmiast została wezwana pomoc z zewnątrz – karetka wraz ze śmigłowcem.

Zobacz też:Tragedia w Zgierzu. 3-letni chłopiec utopił się w beczce

Jak uzupełnia rzecznik poddębickiej policji – chłopczyk z bliskimi na baseny przyjechał z Warszawy. Rodzice zostali także sprawdzeni na obecność alkoholu - byli trzeźwi. Wszczęte postępowanie zostało podjęte w sprawie i w kierunku nieszczęśliwego wypadku. W przypadku, gdyby prokuratura uznała jednak, że chłopczyk został bezpośrednio narażony na utratę zdrowia czy życia, dla winnych oznaczać to może karę więzienia do trzech lat.

Policja jednocześnie apeluje o zachowanie zasad bezpieczeństwa nad wodą. - Aby kąpać się bezpiecznie, korzystajmy jedynie z miejsc do tego przeznaczonych. Są nimi z całą pewnością baseny miejskie, ze ściśle określonymi głębokościami wody, zabezpieczane przez wykwalifikowanych ratowników. Za bezpieczne mogą być także uważane stawy, jeziora, zalewy i rzeki z wydzielonymi miejscami do kąpieli gdzie opiekę nad pływającymi sprawują ratownicy Największą liczbę kontuzji zakończonych trwałymi urazami głowy i kręgosłupa a często utonięciem spotykamy w przypadku skoków do płytkiej wody. W czasie zabaw w wodzie absolutnie niedopuszczalne jest podtapianie, przytrzymywanie głowy kolegi pod wodą, popychanie, wrzucanie do wody tych, którzy nie mają ochoty na kąpiel czy namawianie i prowokowanie słabiej pływających do wypraw na głęboką wodę. Do wody wchodzimy najwcześniej po 30 minutach od zjedzenia posiłku. Aby uniknąć tzw. wstrząsu termicznego należy stopniowo obniżać temperaturę ciała i zbliżać ją do temperatury wody. Przypominamy również o obowiązku zakładania kapoków w czasie pływania kajakami , łódkami i rowerami wodnymi. Co robimy widząc, że ktoś tonie? Do wody skaczemy tylko kiedy głębokość jest na tyle mała, że dotykamy swobodnie nogami dna. Należy niezwłocznie powiadomić kogoś dorosłego. Tonącemu można podać z brzegu kij, tyczkę czy wiosło , rzucić koło ratunkowe. Brak umiejętności ratowania tonących skutkuje najczęściej ofiarami wśród osób usiłujących udzielić topielcowi pomocy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki