Dyrekcja szpitala im. WAM w Łodzi otrzymała informację o możliwym ładunku wybuchowym podłożonym na jednym z oddziałów szpitala.
Nieustalona osoba zadzwoniła do szpitala o godzinie 12.45 i poinformowała, że na jednym z oddziałów jest podłożony ładunek wybuchowy. Pracownicy szpitala najpierw sami próbowali sprawdzić, czy nie jest to kolejny żart, a gdy nie zlokalizowano żadnej pozostawionej bez nadzoru paczki czy torby, przekazano zgłoszenie policji.
- Informację otrzymaliśmy o godzinie 13.23. Na miejsce zostali wysłani policjanci - mówi podkom. Aneta Sobieraj z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Pacjenci zostali wywiezieni na łóżkach na dziedziniec szpitala. Następnie zostało dla nich znalezione miejsce na innych oddziałach.
- Anonimowy rozmówca zadzwonił na dyżurkę pielęgniarską około południa. Przekazał informację o ładunku wybuchowym podłożonym na bloku operacyjnym na oddziale chirurgicznym. Natychmiast ewakuowano pacjentów - mówi Beata Aszkielaniec, rzecznik szpitala WAM.
Łącznie ewakuowano z oddziału chirurgicznego 77 osób, w tym 11 pacjentów na łóżkach. Ich życiu ani zdrowiu nie zagraża dodatkowe niebezpieczeństwo.
Na miejscu pracują policyjni pirotechnicy i funkcjonariusze prewencji z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Po godzinie 15 policjanci zakończyli działania w szpitalu. Pirotechnicy przeszukali cały budynek, ale nie znaleźli żadnego ładunku. Pacjenci wracają na swoje oddziały, a policjanci ustalają sprawcę fałszywego alarmu.
Zobacz też: Sprawca fałszywych alarmów bombowych zatrzymany. To kierowca tira
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?