Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Atak na łódzkich strażników miejskich: krzyczał "„J... straż miejską”, a później wyjął nóż

Jarosław Kosmatka
Najpierw krzyczał na Piotrkowskiej „J... straż miejską”, a później wyjął nóż. Strażnikowi miejskiemu pomocy udzielili pracownicy pogotowia ratunkowego

Młody mężczyzna zaatakował strażników miejskich. W nocy z poniedziałku na wtorek strażnicy zostali wielokrotnie obrażeni, w końcu jednego z nich mężczyzna zaatakował na tyle poważnie, że pomocy musiał szukać na pogotowiu ratunkowym.

- 29 marca około godz. 0.35 na ul. Piotrkowskiej 92 patrol podjął interwencję wobec osoby zanieczyszczającej miejsce publiczne - mówi Leszek Wojtas, z-ca naczelnika wydziału dowodzenia Straży Miejskiej w Łodzi.

Cała sytuacja miała miejsce w tzw. „strefie zero”, która objęta jest szczególnym nadzorem straży miejskiej i policji. Gdy strażnicy próbowali interweniować, zostali zaczepieni przez grupę mężczyzn, którzy stali pod pijalnią wódki. Szczególnie agresywny był 18-latek, który zaczął na Piotrkowskiej wykrzykiwać: „J...ć straż miejską!”.

- Mężczyzna ten nie reagował na wezwania i polecenia strażników o zachowanie zgodne z prawem, odmawiając także podania swoich danych - mówi Wojtas.

18-latek stawiał opór i strażnicy musieli użyć siły fizycznej i kajdanek, aby go obezwładnić.

- Podejrzewany został przewieziony na komisariat policji, gdzie podał policjantom dane osobowe. Funkcjonariusze sprawdzili też, czy mężczyzna nie jest poszukiwany - mówi asp. sztab. Radosław Gwis z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

Czytaj:Strażnicy złapali kłusownika na Płatowcowej w Łodzi. Mężczyźnie zabrano 9 psów [ZDJĘCIA]

Przez cały czas mężczyzna głośno ubliżał strażnikom miejskim. Skuty kajdankami ponownie został wsadzony do radiowozu.

- Zakończenie postępowania wymagało potwierdzenia tożsamości. W tym celu strażnicy udali się wraz z 18-latkiem do miejsca zamieszkania, gdzie przebywali jego rodzice - mówi Wojtas.

Gdy mężczyzna wszedł do mieszkania przy ul. Wschodniej, rodzice natychmiast potwierdzili jego tożsamość. Strażnicy zdjęli mu kajdanki i wtedy zatrzymany stał się pewny siebie i agresywny. Próbował uciec, a gdy strażnicy zagrodzili mu drogę, wszedł do kuchni i chwycił dwa noże.

Czytaj:Straż miejska w Łodzi będzie miała nową siedzibę [ZDJĘCIA]

Mężczyzny nie uspokoił widok tazerów (broni obezwładniającej) w rękach strażników. Zareagował dopiero po nawoływaniu matki. Emocje opadły jednak tylko na chwilę. Mężczyzna najpierw odepchnął jednego ze strażników, po czym rzucił się na drugiego i zaczął go dusić obiema rękoma. Funkcjonariusze obezwładnili go po chwili i został odwieziony ponownie na komisariat policji. Miał blisko dwa promile alkoholu w organizmie.

Czytaj:Strażnicy miejscy z Łodzi uratowali kolejnego psa. Właściciel skazał go na śmierć głodową [ZDJĘCIA]

Strażnik, który był duszony, pojechał do Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego.

- Rano zgłosił się do nas funkcjonariusz Straży Miejskiej z obrażeniami głowy. Został skierowany do szpitala na dalszą diagnostykę - mówi Edyta Wcisło, rzecznik WSRM w Łodzi.

Inne zdarzenia

W 2013 roku doszło do podobnej sytuacji przy ulicy Pomorskiej w Łodzi. Patrol straży miejskiej przejechał obok głośno zachowujących się ludzi. Gdy funkcjonariusze zatrzymali się, doszło do awantury. - Wtedy grupa zaczęła obrzucać strażników wyzwiskami - mówi Radosław Kluska z łódzkiej straży miejskiej. Gdy strażnicy rozpoczęli legitymowanie, jedna z kobiet próbowała uciec. Strażnik chciał ją zatrzymać. Wtedy partner kobiety rzucił się z pięściami na funkcjonariusza.

W 2012 roku łódzką strażniczkę miejską pobił mistrz taekwondo. Strażnicy legitymowali pijanego mężczyznę. Okazał dokumenty i odszedł. Po chwili jednak wrócił i krzyczał: „jestem mistrzem taekwondo i teraz wam pokaże”. Nagle silnie uderzył strażniczkę. Po obezwładnieniu został przekazany policjantom.

Skrót najważniejszych wydarzeń tygodnia 21-27 marca

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki