Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brutalne zabójstwo na Dołach. Skatowany mężczyzna umierał w męczarniach

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Grzegorz Gałasiński/archiwum Polska Press
Oprawcy bili, skakali po głowie i ciele swej ofiary, rzucali o ścianę i podłogę. Na koniec zdjęli skatowanemu spodnie i oblali krocze gorącą stearyną

Tak twierdzi prokuratura. Na ławie oskarżonych zasiądą: 32-letni piekarz Daniel M., 31-letni technik technologii żywnościowej Dawid Z. oraz nie mający zawodu 33-letni Zbigniew R.

Śledczy zarzucają im, że śmiertelnie skatowali Witolda R. Za co? Tylko za to, że pokrzywdzony powiedział, iż widział Daniela M. i Zbigniewa R. niosących butlę gazową, którą skradziono sąsiadce. Witold R. dodał, że o tej kradzieży zawiadomi policję.

Akt oskarżenia w sprawie tej makabrycznej zbrodni trafił właśnie do Sądu Apelacyjnego w Łodzi.

Według śledczych, do tragedii doszło 27 września 2014 roku w mieszkaniu Tomasza Sz. przy ul. Doły na łódzkich Bałutach. Trwała tam impreza, w której uczestniczyli oskarżeni. Gdy po południu przyszedł tam Witold R., Daniel M. uderzył go pięścią w głowę tak mocno, że pokrzywdzony przewrócił się na podłogę. Gdy wstał, został uderzony kilka razy pięścią przez Zbigniewa R. Do agresorów po chwili dołączył Dawid Z. i zadał kilka ciosów w głowę.

Zabójstwo na Pogonowskiego w Łodzi. Kobieta śmiertelnie ugodziła nożem znajomego

Oprawcy bili i kopali Witolda R. po całym ciele. Ręce i nogi związali mu szalikiem. Najbardziej agresywny był Daniel M., który skakał po głowie i ciele ofiary, rzucał nią o ścianę i podłogę. W końcu zdjął jej spodnie i zerwał slipy. Następnie oblał przyrodzenie gorącą stearyną.

Katowanie Witolda R. trwało kilkadziesiąt minut. Po kilku godzinach właściciel mieszkania obudził się i razem z jednym z oskarżonych, Dawidem Z., przeniósł skatowanego na sofę do drugiego pokoju. Gdy nie wyczuli pulsu, wezwali policjantów. Przyjechał także lekarz, który stwierdził zgon.

Dwaj pozostali oskarżeni uciekli, ale wkrótce zostali zatrzymani przez policjantów. Ruszyło śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Rejonową Łódź - Bałuty. Podczas przesłuchania główny oskarżony Daniel M. wprawdzie przyznał się do pobicia Witolda R., ale nie do zabójstwa. Do morderstwa nie przyznali się również Dawid Z. oraz Zbigniew R.

Morderstwo na Dołach w Łodzi. Skatowali znajomego w trakcie libacji alkoholowej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki