O zarzutach dla mężczyzny poinformował Krzysztof Kopania, rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej.
- 33-latek usłyszał zarzuty usiłowania nieudolnego przestępstwa polegającego na składaniu za pośrednictwem Internetu, 14–latce propozycji o charakterze seksualnym oraz stosowania wobec policjantów przemocy, aby uniemożliwić w ten sposób swoje zatrzymanie - relacjonuje prokurator Kopania. - Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności w wymiarze do lat 3.
Przypomnijmy, że policjanci próbowali zatrzymać mężczyznę w sobotę, na Kozinach w Łodzi. Umówił się tam - jak sądził - z poznaną przez internet 14-latką. W rzeczywistości jednak, rozmawiał cały czas z Krzysztofem Dymkowskim, łowcą pedofilów. Dlatego w Łodzi, na 33-latka już czekali funkcjonariusze. Gdy próbowali zatrzymać mężczyznę, ten odjechał. Po kilku godzinach został zatrzymany w Sieradzu.
- Podczas poniedziałkowego przesłuchania, podejrzany przyznał się do pierwszego z zarzuconych czynów - informuje Krzysztof Kopania. - Wyjaśnił, że wcześniej nawiązywał za pośrednictwem Internetu kontakty z dorosłymi kobietami. Nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego tym razem zdecydował się na spotkanie z 14–latką. Nie przyznał się natomiast do drugiego z zarzuconych przestępstw. Stwierdził, że był przekonany, że został zaatakowany przez grupę mężczyzn, którzy pojawili się w umówionym miejscu wraz z 14–latką.
- Po przesłuchaniu prokurator poddał mężczyznę policyjnemu dozorowi, zobowiązując go do stawiennictwa cztery razy w tygodniu we właściwej jednostce policji - dodaje prokurator. - Zastosował także zakaz opuszczania kraju.
CZYTAJ TEŻ: Pedofil w Łodzi zatrzymany przez policjantów. Chciał zgwałcić dziewczynkę
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?