Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Plantacja konopi indyjskich zlikwidowana przez policję. Trzy lata odsiadki dla plantatorów

Redakcja
Trzy lata więzienia dla Roberta T., a dwa i pół roku dla Rafała K. To kary dla dwóch plantatorów konopi indyjskich z gm. Kleszczów.

Robert T. i Rafał K., plantacje konopi indyjskich prowadzili w okolicy wsi Antoniówka w gminie Kleszczów w pow. bełchatowskim. Policjanci znaleźli tam 1.718 krzewów konopi. Wyliczono, że gdyby uzyskana z nich marihuana trafiła na czarny rynek, producenci narkotyku zarobiliby ok. 1 mln zł.

Mężczyzn powiązano z uprawą, bo po odkryciu plantacji pies tropiący doprowadził policjantów do domu we wsi Żłobnica. Efektem było zatrzymanie obu panów.

Na plantacji były też namioty ze sprzętem do uprawy konopi oraz nabita broń myśliwska i 19 naboi, które do niej pasowały. To dlatego Robert T. i Rafał K. odpowiedzieli też za nielegalne posiadanie broni.

CZYTAJ TEŻ: Plantacja konopi indyjskich pod Szczercowem. Policjanci zabezpieczyli 58 kg marihuany

W wyroku podkreślono, że plantacje były „rozwojowe” tzn. mogły dostarczyć znacznie więcej narkotyku.

Robert T. i Rafał K. do winy się nie przyznali. Konsekwentnie odmawiali także składania wyjaśnień. Co do ich winy Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim nie miał jednak wątpliwości. Pierwszego skazano na trzy lata pozbawienia wolności, drugiego na dwa i pół roku odsiadki.

Dlaczego wymiar kary jest różny? Oprócz przestępstw popełnionych wspólnie, każdy z nich odpowiadał także za swoje własne grzechy. Robert T. za poczynione przez siebie przygotowania do użycia fałszywego prawa jazdy wystawionego na jego nazwisko. Z kolei Rafał K. miał na sumieniu posiadanie mieszanki suszu marihuany i haszyszu.

**CZYTAJ TEŻ:

Plantacja konopi pod Lutomierskiem. Policjanci zabezpieczyli 630 roślin wartych 420 tys. zł

**

Obaj mają także pokryć koszty postępowania procesowego. Są one niebagatelne. Każdy z mężczyzn ma z tego tytułu wpłacić po niemal 8,5 tys. zł. To jednak tylko ułamek kwoty, jaką w wyniku zatrzymania plantatorzy stracili. Sąd orzekł przepadek konopi indyjskich i suszu marihuany i haszyszu, odnalezionych podczas śledztwa.

Wyrok Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim nie jest jeszcze prawomocny. Obrońca obu skazanych odwołał się od wyroku.

- Sprawą zajmie się teraz Sąd Apelacyjny w Łodzi - zapowiada Agnieszka Leżańska, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim.

**CZYTAJ TEŻ:

Nielegalna plantacja konopi na Rydla w Łodzi zlikwidowana

**

ZOBACZ |"Wśród zatrzymanych było pięciu Polaków". CBŚP i hiszpańska policja rozbiły gang szmuglujący narkotyki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Plantacja konopi indyjskich zlikwidowana przez policję. Trzy lata odsiadki dla plantatorów - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki