Wczesnym rankiem w środę (12 lipca) w Parku Moniuszki w Łodzi do spacerującego z pieskiem 49-letniego księdza prawosławnego podbiegł od tyłu nieznany mu mężczyzna. Chwycił kapłana za koszulę i objął go ramieniem za szyję. Napastnik powiedział, że wyszedł z więzienia i grożąc śmiercią, zażądał podania numeru telefonu.
Podejrzany zadzwonił pod wskazany numer, by sprawdzić, czy jest poprawny. –_Następnie, zmusił pokrzywdzonego, aby ten zaprowadził go do swojego domu. Gdy 49-latek zaczął stawiać opór, napastnik wykręcił mu rękę i przewrócił na ziemię _– mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.
Mężczyźni udali się do domu pokrzywdzonego. Na klatce schodowej podejrzany 32-letni mężczyzna uderzył księdza głową w nos, zerwał mu z szyi złoty łańcuszek z krzyżykiem o wartości 3 tysięcy złotych. Powiedział też kapłanowi, że dewocjonalia będzie mógł sobie od niego wykupić.
Zobacz też:Napaść na policjanta pod Skierniewicami. Padł strzał ostrzegawczy
W mieszkaniu kapłan wyciągnął kopertę z pieniędzmi. Wyjął jeden banknot i dał bandycie. Ten jednak domagał się kolejnych.
- Gdy 49-latek sięgnął po drugi banknot, podejrzany wyrwał mu kopertę z pieniędzmi i uciekł - mówi Krzysztof Kopania.
Poszkodowany mężczyzna powiadomił policję. Rozpoczęły się poszukiwania napastnika. Już po kilkudziesięciu minutach kryminalni wytypowali sprawcę napadu.
- Po kilku godzinach od zdarzenia, podejrzewany mężczyzna został zatrzymany przez policjantów - mówi Marcin Fiedukowicz z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Prokurator w piątek (14 lipca) wystąpił do sądu z wnioskiem o areszt dla 32-letniego mężczyzny. Grozi mu kara pozbawienia wolności w wymiarze do lat 12.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?