Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmiertelny wypadek na przejeździe kolejowym na Transmisyjnej w Łodzi. Nie żyje mężczyzna [FOTO,FILM]

Jarosław Kosmatka
Jarosław Kosmatka
67-letni mężczyzna zginął w wypadku, do którego doszło w poniedziałek po południu na przejeździe kolejowym na ulicy Transmisyjnej w Łodzi

Do tragicznego wypadku doszło w poniedziałek o godz. 15.47 na strzeżonym przejeździe kolejowym na ulicy Transmisyjnej w Łodzi. W zderzeniu samochodu osobowego z pospiesznym pociągiem Intercity zginął 67-letni mężczyzna.

Z relacji świadków wynika, że samochody biorące udział w wypadku najpierw oczekiwały przed przejazdem na przejazd pociągu, a rogatki były opuszczone. Na strzeżonym przejeździe pełnił w tym czasie służbę ok. 40-letni dróżnik.

- Posterunek wyposażony jest w system wsparcia dróżnika przejazdowego pokazujący informacje o sytuacji na linii. Zamontowane jest też urządzenie radio-stop, którym można zatrzymać pociągi w „okolicy” przejazdu - mówi Karol Jakubowski z Polskich Linii Kolejowych.

Kiedy przejechał pociąg, dróżnik podniósł zapory. Wtedy kierowcy wjechali na przejazd, zarówno od strony Łodzi jak i Mileszek. Dróżnik prawdopodobnie zorientował się, że ma jechać jeszcze jeden pociąg i uruchomił procedurę zamykania szlabanów. Kierowcy w panice zaczęli wycofywać się z przejazdu.

Mężczyźnie prowadzącemu hyundaia udało się uciec, jadąc tyłem w stronę ul. Rokicińskiej. Mniej szczęścia miał kierowca hondy, który wjechał na przejazd od strony Mileszek. Gdy cofał szlaban przycisnął dach jego samochodu.

Tragicznie sytuacja skończyła się dla kierowcy skody felicii, który jechał w stronę Mileszek. Przejechał przez trzy tory, gdy na ostatnim uderzył w jego samochód pociąg jadący z dozwoloną tutaj prędkością, ponad 100 km/h.

- Śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku prowadzi Prokuratura Rejonowa Łódź-Widzew. Zabezpieczono zarówno monitoring zewnętrzny z pociągu jak i zapis rejestratora - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratora Okręgowego w Łodzi.

Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Zarówno dróżnik, jak i maszynista byli trzeźwi, dodatkowo pobrano od nich krew do dalszych badań. Bezpośrednio po wypadku dróżnik zgłosił problemy ze zdrowiem i został odwieziony do szpitala. Jego przesłuchanie będzie możliwe dopiero po pozytywnej opinii lekarzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki