Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strajk włoski policjantów w Łódzkiem. Zamiast mandatów będą dawać pouczenia

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Policjanci zapowiadają strajk włoski. Tam, gdzie się da, zrezygnują z wystawiania mandatów na rzecz pouczeń.
Policjanci zapowiadają strajk włoski. Tam, gdzie się da, zrezygnują z wystawiania mandatów na rzecz pouczeń. Sławomir Kowalski/Polska Press
Policjanci w regionie łódzkim przystępują do włoskiego strajku. Tam, gdzie się da, zrezygnują z wystawiania mandatów na rzecz pouczeń. Wkrótce do protestu mogą przystąpić inne służby mundurowe.

Inicjatorem protestu jest Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Policjantów. Od wiosny wyraża on swoje niezadowolenie z warunków w pracy w policji. Ponieważ Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji nie spełniło postulatów, zapadła decyzja o proteście. Rozpocznie się on we wtorek, 10 lipca.

Strajk włoski policjantów w Łódzkiem. Nie będą wystawiać mandatów

Zgodnie z przepisami, policjanci, podobnie jak inne służby państwowe, nie mogą strajkować. Dlatego żeby okazać niezadowolenie, zapowiedzieli tzw. strajk włoski.

W ramach protestu możliwe jest m.in. stosowanie przez policjantów pouczeń zamiast mandatów karnych, drobiazgowe wykonywanie czynności służbowych przez funkcjonariuszy drogówki czy też prewencji, a nawet ogólnokrajowa manifestacja. Dodatkowo policyjne jednostki i radiowozy mają zostać oflagowane.

- Związkowi zależy na tym, by w efekcie stosowania tej formy protestu zwiększył się udział pouczeń w stosunku do liczby nakładanych mandatów karnych - informuje biuro prasowe zarządu głównego związku. - Ważne jest też to, żeby wszystko się odbywało z poszanowaniem obowiązujących przepisów - podkreśla biuro.

Policjanci mają świadomość, że na takiej formie protestu straci Skarb Państwa.

Podwyżki dla policjantów

Czego domagają się policjanci? Między innymi wzrostu wynagrodzeń jeszcze w tym roku o 650 zł na funkcjonariusza, przywrócenia korzystniejszego systemu emerytalnego sprzed 2012 r., wprowadzenia pełnej odpłatności za zwolnienia chorobowe do 30 dni w roku oraz za nadgodziny.

- Podjętą akcję protestacyjną zakończymy, jeżeli nastąpi podpisanie porozumienia dającego gwarancję realizacji naszych postulatów - zapowiadają związkowcy.

Poparcie dla protestu jest duże. Jak podają związkowcy, w całym kraju przepytano 30 tys. funkcjonariuszy, spośród nich 99 proc. odpowiedziało się za protestem. Poparły go też zarządy związku ze wszystkich województw, także z łódzkiego.

Łódzcy funkcjonariusze od dawna narzekają na niskie zarobki przy wyjątkowo trudnej i niebezpiecznej pracy.

- Jesteśmy jedną z najgorzej opłacanych grup zawodowych. Pracujemy dla prestiżu i z pasji, na pewno nie dla pieniędzy. Przecież narażamy codziennie swoje zdrowie i życie, a zarabiamy mniej niż kasjer w markecie - mówi policjant z KMP w Łodzi.

Żona zegna się ze mną tak, jakby miała mnie więcej nie zobaczyć

Policjantom grożą też wypadki. Tak było w przypadku łodzianina, który w grudniu wszedł do mieszkania, by nieść pomoc starszej kobiecie. Okazało się, że jej syn produkuje nielegalne materiały wybuchowe. W trakcie akcji wybuchło mu w dłoniach pudełko. Stracił trzy palce, ma uszkodzone wzrok i słuch. Takie zagrożenie dotyczy wielu.

- Każdego dnia, gdy wychodzę do pracy, żona żegna się ze mną tak, jakby miała mnie więcej nie zobaczyć. Niestety, taki scenariusz jest bardzo możliwy - mówi funkcjonariusz z grupy zwalczającej przestępczość wśród pseudokibiców. - Gdy ostatnio dostałem awans na wyższy stopień, ucieszyła się... bo czekałem na niego kilka lat. Ucieszyła się, bo awans to też dodatek do pensji. Zawsze to kilkanaście złotych więcej w portfelu - dodaje.

CZYTAJ TEŻ: Coraz mniej chętnych do pracy w policji. Powód? Późniejsza emerytura

Ile zarabiają policjanci? Początkujący policjant, który przechodzi szkolenie, zarabia 2052 zł na rękę. Po kilkunastu latach pracy ma szansę zostać kierownikiem referatu i zarobić na rękę około 4,4 tys. zł.

Według oficjalnego stanowiska łódzkiej policji, mieszkańcy regionu nie powinni się spodziewać mniejszej liczby mandatów czy mniejszego zaangażowania policji w pracę.

- Zapewniam, że policjanci nadal będą wykonywać swoje ustawowe zadania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa - podkreśla mł. insp. Joanna Kącka, rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.

MSWiA w wydanym w czwartek komunikacie podkreśla chęć rozmów. „Wspólnym celem zarówno MSWiA, jak i związkowców jest zapewnienie funkcjonariuszom jak najlepszych warunków służby. Trwa dialog z przedstawicielami wszystkich związków zawodowych służb podległych resortowi” - informuje ministerstwo.

MSWiA podkreśla, że podwyżki są elementem Programu Modernizacji Służb Mundurowych. W styczniu 2019 r. funkcjonariusze będą zarabiać średnio o ponad 800 zł więcej niż w 2015 r.

Tymczasem protest może się przenieść na inne służby. Gotowość do podjęcia akcji protestacyjnej od 2 lipca ogłosił już związek Służby Granicznej. Zarząd NSZZ Federacji Służby Granicznej uznał projekt porozumienia przedstawiony przez MSWiA za „niesatysfakcjonujący”.

Mundurowi od dawna są niezadowoleni z warunków pracy. Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych, reprezentująca interesy policjantów, strażaków, strażników granicznych, funkcjonariuszy Służby Więziennej oraz Celno-Skarbowej, poinformowała już wiosną o problemach w poszczególnych formacjach i żądaniach, jakie przedstawiono 12 marca poszczególnym resortom. Zapowiadano, że jeśli ministrowie nie zrealizują tych postulatów, dojdzie do protestu.

Wsp: J. Kosmatka, P. Drabek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki