Pożar wybuchł w nocy z piątku (14 kwietnia) na sobotę. Płomienie pojawiły się najpierw w pomieszczeniach warsztatowych hali produkcyjnej. Stąd ogień błyskawicznie przedostał się na dach hali.
Gdy na miejsce przyjechały pierwsze zastępy strażaków, dach hali stał w ogniu. Strażacy zdawali sobie sprawę, że pożar trzeba opanować natychmiast, gdyż w innym przypadku ogień przedostanie się do pomieszczeń, w których znajdowały się łatwopalne materiały.
Temperatura dymu ze spalonych wewnątrz hali urządzeń była tak wielka, że topiły się plastikowe elementy osłaniające przewody elektryczne. Ogień błyskawicznie trawił dach. 12 zastępów strażaków opanowało na szczęście żywioł i po godzinie 1 pozostało już tylko dogaszanie i przelewanie spalonych elementów hali produkcyjnej.
W pożarze nikt nie ucierpiał. Jego przyczyną było prawdopodobnie zwarcie w instalacji elektrycznej hali. Straty wstępnie oszacowano na 5 mln złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?