Chodziło o 1,6 tys. zł, które właściciel pizzerii rzekomo był winny 22-latkowi za czas, gdy ten u niego pracował. Reakcja dostawcy była natychmiastowa: wyrwał wiatrówkę awanturnikowi, zdzielił go pięścią w twarz, poprawił prawym prostym i opuścił niegościnną kamienicę.
- Po kilku minutach zjawił się w komisariacie i opowiedział o zdarzeniu. Nie chciał jednak składać zawiadomienia, tylko zapewnił funkcjonariuszy, że uderzył napastnika we własnej obronie - informuje komisarz Adam Kolasa z KWP.
Policjanci stwierdzili, że dostawca padł ofiarą rozboju. Udali się na ul. Tuwima i zatrzymali krewkiego 22-latka, który wyjaśnił, że przyczyną jego zachowania było to, że były pracodawca nie wypłacił mu wynagrodzenia. Funkcjonariusze dotarli do właściciela pizzerii, a ten zaprzeczył, że jest winny pieniądze 22-latkowi, któremu grozi teraz do 12 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?