Rowerem na napad z bronią
Na ławie oskarżonych zasiądą dwaj łodzianie: 56-letni Janusz Sz., z zawodu mechanik samochodowy oraz 45-letni Tomasz A., z zawodu fryzjer. Według Prokuratury Rejonowej Łódź – Górna, która prowadziła śledztwo w tej sprawie, pomysłodawcą i organizatorem napadu rabunkowego był Janusz Sz.
To on zorganizował pistolet typu parabellum, który przekazał wspólnikowi. Ich misterny plan napadu polegał na tym, że uzbrojony Tomasz A. w rejon kantoru pojedzie… rowerem (zapewne dla kamuflażu), natomiast po napadzie Janusz Sz. będzie na niego czekał w mercedesie w umówionym miejscu.
Strzelił w zamek i szybę kuloodporną
Jak uradzili, tak zrobili. Do napadu na kantor przy ul. Przybyszewskiego w Łodzi na Górnej doszło 8 grudnia 2021 roku tuż przed godz. 13. Według prokuratury, tego dnia Tomasz A. ubrał się w ciemne spodnie, kurtkę i czapkę, wsiadł na rower, pojechał w rejon napadu, zatrzymał się pod kamienicą przy ul. Kilińskiego 215, oparł rower o ścianę i poszedł w stronę kantoru. Gdy wtargnął do środka miał na twarzy okulary i maseczkę ochronną. Z plecaka wyjął pistolet i zagroził pracownicy, że ją zabije, jeśli natychmiast nie dostanie pieniędzy.
Kobieta siedziała za kontuarem, do którego dostępu broniły zamknięte drzwi i szyba kuloodporna. Zapewne dzięki takim zabezpieczeniom nie straciła zimnej krwi. Schyliła się i uruchomiła przycisk alarmowy. W odpowiedzi rozległ się sygnał alarmowy. Zaskoczony napastnik oddał z parabellum dwa strzały, w szybę i zamek od drzwi, aby dostać się za kontuar z gotówką. Bez efektu: szyba nie pękła, a drzwi nie „puściły”.
Uciekł rowerem i przesiadł się do mercedesa
W tej sytuacji bandyta wziął nogi za pas. Pognał do roweru i pojechał w rejon ul. Szarej i parku Legionów, gdzie przesiadł się do mercedesa z Januszem Sz. za kierownicą. Sprawcy odjechali, ale nie cieszyli się długo wolnością, gdyż po paru dniach zostali pochwyceni przez policję.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?