Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napadł na hurtownię, a potem uciekł za granicę

Wiesław Pierzchała
Na ławie oskarżonych zasiądzie 38-letni Tomasz S., oskarżony o napad na hurtownię w Ksawerowie. Do napadu doszło w 1999 roku.
Na ławie oskarżonych zasiądzie 38-letni Tomasz S., oskarżony o napad na hurtownię w Ksawerowie. Do napadu doszło w 1999 roku. Dziennik Łódzki/archiwum
Na ławie oskarżonych zasiądzie 38-letni Tomasz S., oskarżony o napad na hurtownię w Ksawerowie pod Pabianicami. Do napadu, podczas którego zrabowano 54 tys. zł, doszło 5 lipca 1999 roku. Sprawca dopiero teraz usłyszał zarzuty, gdyż po napadzie wyjechał do Irlandii i pracował tam jako pomocnik sprzedawcy.

Akt oskarżenia w jego sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi. W napadzie brali udział także inni napastnicy, których sprawę wyłączono do osobnego rozpoznania.

Hurtownia miała pecha, bowiem dwa tygodnie przed napadem dokonano do niej włamania i kradzieży.

Potem do ataku przystąpił Tomasz S. z kompanami. Późnym wieczorem zaczaili się pod hurtownią. Poczekali aż opuszczą ją dwaj ostatni pracownicy. Byli to Dominik O. i Arkadiusz W. Pierwszy z nich o godz. 23.45 wziął 54 tys. zł dziennego utargu, schował pieniądze do metalowej kasetki, którą włożył do walizki zamykanej na zamek szyfrowy, wyszedł z hurtowni i skierował się do samochodu. Jego kolega w tym czasie zamykał pomieszczenia biurowe i nie widział napadu.

Według prokuratury, oskarżony Tomasz S. uderzył Dominika O. metalową rurką w rękę i plecy, zaś drugi z napastników, Adam K., potraktował pracownika hurtowni paralizatorem. Bandyci wykorzystali zaskoczenie i oszołomienie Dominika O., któremu wyrwali walizkę z pieniędzmi i uciekli.

W sumie było czterech napastników. Trzej z nich odjechali spod hurtowni samochodem, natomiast czwarty oddalił się pieszo, potem wezwał taksówkę i wrócił nią do domu.
Podczas przesłuchania Tomasz S. przyznał się do winy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki