Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Napadł na sklep i podpalił ekspedientkę

Krzysztof Kaniecki
Na 12 lat do więzienia może trafić 27-latek, który napadł na sklep, oblał sprzedawczynię łatwopalną substancją i podpalił. Na szczęście ekspedientce nic groźnego się nie stało, a niebezpieczny piroman został zatrzymany przez poddębickich policjantów.

Mężczyzna odpowie przed sądem nie tylko za usiłowanie rozboju na ekspedientce, dopuścił się także innych podpaleń. Teraz grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.

Do napadu na sprzedawczynię jednego z poddębickich sklepów monopolowych doszło w niedzielę ok. godz. 13. Zamaskowany mężczyzna wszedł do sklepu i zażądał od ekspedientki wydania pieniędzy z kasy. Kiedy sprzedawczyni odmówiła, polał jej twarz, a także ladę sklepową łatwopalną substancją i podpalił. Następnie wybiegł ze sklepu. Na szczęście kobieta nie doznała poważniejszych obrażeń i szybko powiadomiła policję.

Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Zabezpieczyli ślady przestępstwa i przejrzeli zapis monitoringu.
Następnego dnia przed południem dyżurny poddębickiej komendy otrzymał zgłoszenie o pożarze piwnicy w bloku. Stróże prawa ustalili, że sprawcą podpalenia komórki jest 27-letni poddębiczanin.

- Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w areszcie - informuje aspirant Elżbieta Tomczak, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Poddębicach. - W trakcie dochodzenia okazało się, że to ta sama osoba, która kilkanaście godzin wcześniej zaatakowała ekspedientkę.

W trakcie kolejnych przesłuchań 27-letni mieszkaniec Poddębic przyznał się do innych podpaleń. Wcześniej miał podpalić stertę słomy. Ten pożar miał miejsce w grudniu 2013 roku. W sumie zarzucono mu trzy przestępstwa. Prokurator rejonowy w Poddębicach wystąpił do sądu o jego tymczasowe aresztowanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki