Zestawienie wysokości tych kar istotnie robi wrażenie. Choć powiedzmy szczerze: jest bardzo mało prawdopodobne, że za posiadanie takiej ilości narkotyku Kora trafi za kratki. Za to pewnie odżyje dyskusja o legalizacji marihuany. Obawiam się, że zostanie ona spłycona w kontekście sprawy Amber Gold. No bo cóż to są niespełna 3 gramy marihuany w domu artystki? Już słyszę argument, że alkohol i papierosy też szkodzą, a mimo to są legalne. Naiwnością jest sądzić, że zakaże się dziś alkoholu i papierosów. Ale ciągle wierzę (może też naiwnie), że warto przestrzegać przed marihuaną. Specjaliści są zgodni: marihuana nie uzależnia fizycznie i nie wywołuje głodu narkotykowego. Ale wszystkim daję pod rozwagę słowa szefa Monaru na Tuszyńskiej w Łodzi, który twierdzi, że wszyscy jego podopieczni zaczynali od marihuany, a potem sięgnęli po inne narkotyki, gdyż byli ciekawi nowych doznań. Kilka miesięcy temu odwiedziłam ten ośrodek. Jeden z młodych ludzi, który z wielkim trudem wychodził z uzależnienia, powiedział wtedy: "Marihuana to pierwszy stopień w tej narkotykowej układance. Kiedy ćpałem, byłem za jej legalizacją, a teraz, gdy pomyślę sobie, że moje dzieciaki mogłyby ją palić, to jestem na nie."
Narkotyki to nic nowego w życiu Kory. Przyznała, że w młodości miała epizod narkotykowy. Dziś nie ukrywa, że jest za legalizacją marihuany i gdyby mogła, chętnie by zapaliła. Może gdyby zgłębiła problem i przekonała się, że nie wszyscy mogą sobie od czasu do czasu zapalić skręta i to nie zniszczy im życia, straciłaby na niego ochotę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?