68 razy udał się w podniebną podróż po kraju piotrkowski poseł PiS Antoni Macierewicz od początku obecnej kadencji Sejmu. Każda podróż była darmowa dla posła, lecz płatna dla podatnika. Niewiele mniej, bo 61 przelotów zaliczył w tym czasie klubowy kolega - Marcin Mastalerek. Co ciekawe, gdyby układać ranking latających posłów z woj. łódzkiego, również trzecie miejsce przypadłoby w udziale parlamentarzyście PiS - Marek Matuszewski leciał LOT-em 33 razy.
Polskim parlamentarzystom przysługuje prawo do darmowych przelotów na terenie kraju. Za ten przywilej płacą podatnicy. Na podstawie umowy zawartej z liniami LOT, niezależnie od trasy przelotu, zryczałtowany koszt jednego biletu w 2011 roku wynosił 516 zł, a w następnych latach, odpowiednio: 538, 558 i 572 zł.
Z danych udostępnionych przez Kancelarię Sejmu wynika, że w ciągu 2,5 roku (do 31 maja 2014r.) polscy posłowie odbyli w sumie 25 tys. podróży. Ich łączny koszt wyniósł 14 mln zł. Rekordzista w skali kraju, Tomasz Górski (kiedyś PiS, dziś niezrzeszony) leciał 291 razy, co znaczy, że z samolotu korzysta średnio co 3 dni. Koszt podróży posła, jak dotąd, wynosi 158 tys. zł. Kolejne miejsca na tej liście zajmują Grzegorz Schetyna (PO, 249 lotów, 136 tys. zł) i Jan Bury (PSL, 249 lotów, 135 tys. zł).
Na tle krajowych "potentatów", posłowie z Łódzkiego wypadają blado, dość powiedzieć, że wszyscy razem wylatali mniej niż sam Górski. W sumie nasi reprezentanci z usług LOT skorzystali w tej kadencji 279 razy, co kosztowało podatnika 153 tys. zł.
Łódzkiej grupie przewodzi trzech parlamentarzystów PiS. Przeloty Macierewicza kosztowały ponad 37 tys. zł, Mastalerka - ponad 33 tys., a Matuszewskiego - ok. 18 tys. zł.
Marcin Mastalerek podkreśla: - W skali kraju zaliczam się do posłów, którzy latają najmniej. Nigdy za pieniądze sejmowe nie leciałem za granicę. A w skali województwa? Do początku lipca byłem szefem młodzieżówki PiS, pełnię ogólnopolskie funkcje, stąd wynikają moje loty. Niestety, mało jest posłów w Łodzi, którzy mogą się pochwalić podobną aktywnością w skali kraju. W większości są to posłowie lokalni, podróżujący tylko między Łodzią i Warszawą, a jak wiadomo, nie ma już połączenia lotniczego między tymi miastami, więc oczywiste, że rzadziej podróżują samolotem. Zawsze latam w celu wykonywania mandatu. Uważam też, że zajmowanie się takim tematem jest odwracaniem uwagi od ważnych spraw dziejących się w Polsce, w szczególności od afery związanej z ujawnieniem taśm prawdy - stwierdza Mastalerek.
Poseł twierdzi, że nie pamięta, skąd i dokąd najczęściej latał, gdyż nie prowadzi rejestru.
Kolejne miejsca w lotniczym "rankingu" zajęli:
- Marek Domaradzki (TR, 30 lotów, 16,5 tys. zł),
- Andrzej Biernat (PO, 26 lotów, 14,4 tys. zł),
- Dariusz Joński (SLD, 11 lotów, 6 tys. zł),
- Cezary Grabarczyk (PO, 8 lotów, 4,4 tys. zł),
- Krzysztof Kwiatkowski (prezes NIK, eksposeł PO, 7 lotów, 3,8 tys. zł),
- Michał Pacholski (TR, 6 lotów, 3,2 tys. zł),
- Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO, 5 lotów, 2,8 tys. zł),
- Cezary Olejniczak (SLD, 5 lotów, 2,7 tys. zł),
- John Godson (niezależny, 5 lotów, 2,7 tys. zł),
- Cezary Tomczyk (PO, 4 loty, 2,1 tys. zł),
- Roman Kotliński (TR, 4 loty, 2,1 tys. zł),
- Robert Telus (PiS, 2 loty, 1,1 tys. zł),
- Krystyna Ozga (PSL, 2 loty, 1,1 tys. zł),
- Tadeusz Woźniak, (SP, 1 lot, 0,5 tys. zł),
- Piotr Polak (PiS, 1 lot, 0,5 tys. zł).
ZOBACZ PEŁNĄ LISTĘ LOTÓW: Rejestr przelotów posłów na Sejm RP VII kadencji (źródło: Kancelaria Sejmu RP)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?