Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie będzie wycinki drzew przy ul. Zgierskiej 240. Przynajmniej do czasu, gdy nie pojawi się awaria

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Grzegorz Gałasiński
Nie będzie wycinki 11 drzew ze skweru przy ulicy Zgierskiej 240. Przynajmiej do czasu, gdy w znajdującej się pod nimi sieci ciepłowniczej nie dojdzie do awarii. Miejsc z podobnymi kolizjami jest wŁodzi więcej.

Spółdzielnia Mieszkaniowa Radogoszcz-Zachód nie wytnie 11 drzew ze skweru przed blokiem przy ul. Zgierskiej 240. Mieszkańcy budynku zdecydowali w poniedziałek wieczorem, że nie chcą tracić zieleni. Spółka Veolia Energia Łódź, która wnioskowała o wycinkę, zgodziła się ze zdaniem mieszkańców.

Walka o drzewa trwała kilka tygodni. Na początku września mieszkancy bloków przy ul. Zgierskiej dowiedzieli się, że 11 drzew, w tym dziewięć klonów zwyczajnych, robinia zwyczajna i jarząb szwedzki mają być usunięte ze skweru przed blokiem nr 124 (ul. Zgierska 240).

Powodem planowanej wycinki miała być prośba Veoli Energii Łódź. Spółka odkryła, że drzewa rosną nad siecią ciepłowniczą, więc w tym miejscu nie powinno być nasadzeń. Zostawiła jednak decyzję mieszkańcom.

Mieszkańcy nie chcieli tracić drzew. 11 września zorganizowali czuwanie w ich obronie. Oplakatowali pnie i zapowiedzieli blokadę wycinki.

W sprawę włączyli się też urzędnicy Wydziału Ochrony Środowiska UMŁ i poprosili spółdzielnię o ekspertyzę.

Ostatecznie w poniedziałek odbyło się zebranie mieszkańców bloku przy ul. Zgierskiej 240. Spółdzielnia przedstawiła różne opcje zagospodarowania tego terenu, w tym parking. Jednak większość mieszkańców wybrała drzewa.

Jak podkreślają skwerek przynosi radość osiedlowym seniorom, którzy nie są już w stanie dojść samodzielnie do parku. Ochrania też blok od hałasu z ulicy Zgierskiej.

- Po naszej stronie nie mamy ekranów dźwiękoszczelnych, hałas od ul. Zgierskiej jest bardzo duży. Osłaniają nas tylko te drzewa - mówi jedna z mieszkanek bloku. - Powinno się je przyciąć tak, żeby jeszcze bardziej się rozrosły - dodaje.

Ale dla mieszkańców walka miała też szerszy wymiar. - Klimat się zmienia i każde drzewo jest na wagę złota - mówią.
Ale sukces jest tylko połowiczny. Veolia nadal nie ma w tym miejscu dostępu do sieci ciepłowniczej.

- W przypadku awarii na tym odcinku będziemy musieli te drzewa usunąć. W inny nie będziemy mogli dostać się do sieci, by przywrócić ciepło mieszkańcom Radogoszcza- zapowiada Robert Warchoł, dyrektor ds. komunikacji spółki. Podkreśla jednak, że taka awaria nie musi się zdarzyć.

Tymczsaem podobny problem może pojawić się też w innych rejonach miasta. Sieć ciepłownicza Łodzi jest jedną z dłuższych w Polsce. Ma ponad 820 km, a w wielu miejscach nad rurami rosną drzewa.

- Takich kolizji jest więcej. Zgierska to nie jest odosobniony przypadek - przyznaje Robert Warchoł.

Veolia odkrywa takie kolizje zwykle przez przypadek, przy okazji sprawdzania stanu sieci.

- Prowadzimy przegląd starszych odcinków sieci, które mają już 40 lat i przy okazji namierzamy tego typu miejsca. W takiej sytuacji prosimy administracje o uprzątnięcie terenu - wyjaśnia rzecznik Veolii.

Masz informacje? Redakcja Dziennika Łódzkiego czeka na #SYGNAŁ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki