Całodobowe kontrole cystern z paliwem odbywają się także na granicy zachodniej, a oprócz urzędników kontroli skarbowej biorą w nich udział celnicy, policjanci, Straż Graniczna i inspektorzy transportu drogowego.
Chodzi o wytypowanie firm i osób, które uczestniczą w nielegalnym obrocie paliwem, a następnie przeprowadzenie u nich kontroli i wykrycie organizatorów tego procederu. Przywożone paliwo trafia bowiem do sprzedaży, ale nie w ramach legalnego obrotu. Traci na tym Skarb Państwa, gdyż do wspólnej kasy wpływa mniejszy podatek VAT niż powinien.
- Nasz urząd został włączony w tę akcję i będzie kontrolował firmy z naszego regionu, które biorą w tym udział - mówi Mariola Grabowska, rzecznik Urzędu Kontroli Skarbowej w Łodzi.
To nie pierwsza duża akcja związana z tzw. mafią paliwową. W czerwcu tego roku kontrole odbywały się na granicy wschodniej.
Pod uwagę wzięto wówczas 111 firm, które sprowadzały paliwo z Litwy do Polski. W 95 z nich przeprowadzono kontrole. Okazało się, że Skarb Państwa mógł stracić na tym prawie 330 milionów złotych, gdyż tyle wyniósł podatek VAT, którego przedsiębiorcy nie zapłacili. Tylko w naszym województwie podatek VAT mógł wynieść ponad 40 mln zł.
Urzędnicy kontroli skarbowej współpracują też z policją i prokuraturą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?