Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niepełnosprawny pokonał 5 tysięcy kilometrów na rowerze. Dotarł do Barcelony

Ireneusz Wierzbicki
5 tys. km - taki dystans pokonał w 18 dni Krzysztof Jarzębski, niepełnosprawny rowerzysta z Pabianic. Przejechał trasę z Łodzi do Barcelony i z powrotem

Pan Krzysztof ze sportem jest związany już od wielu lat, w przeszłości zawodowo uprawiał dziesięciobój. Miłość do uprawiania sportu nie osłabła u niego nawet wtedy, gdy w wyniku złośliwego nowotworu stracił obie nogi. Najpierw ścigał się z innymi niepełnosprawnymi na wózku inwalidzkim, potem przesiadł się na specjalny trójkołowy rower napędzany siłą rąk.

Czytaj też:Niepełnosprawny kolarz, Krzysztof Jarzębski, przełamie kolejne bariery

- Nie płacze się nad rozlanym mlekiem, trzeba żyć dalej - mówił z uśmiechem pan Krzysztof, który wczoraj w drodze powrotnej z Barcelony do Łodzi zatrzymał się na chwilę w Wieluniu, na 100 km przed metą. Został tu przywitany przez burmistrza Pawła Okrasę i cyklistów z grup rowerowych, którzy później „odprowadzili” go do rogatek miasta. Do Łodzi dotarł o godzinie 13.

Czytaj też:Zbiórka na nowy rower dla Krzysztofa Jarzębskiego [ZDJĘCIA+FILM]

Pokonanie tak wielu kilometrów jest możliwe dzięki dobrej formie. Pan Krzysztof dzień zaczyna od 30- minutowego sprintu na trenażerach. Później przez 1,5 godziny ćwiczy na siłowni a kolejne 3 godziny spędza na jeździe. Zdradził, że treningi odpuści sobie na moment w czasie Świąt Wielkanocnych. Później jednak znów wraca do ciężkiej pracy: - Kiedyś jakiś dziennikarz napisał, że ja umiem tylko jeździć. Nie wiedziałem za bardzo co mam zrobić, pomyślałem wtedy, że przepłynę Wisłę kajakiem. No i przepłynąłem! - wspomina.

Zobacz filmowy skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia - 14 – 20 marca 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki