Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niepolitycznie: To może być rok trzęsienia ziemi w polityce

Marcin Darda
Marcin Darda
Marcin Darda
Marcin Darda Grzegorz Gałasiński
Mijający rok w polityce, tej łódzkiej, był najciekawszy od lat. Ale to ten nadchodzący może przynieść prawdziwe trzęsienie ziemi...

Dlaczego? Powodów tego, co nas czeka jest co najmniej kilka. Dotyczą wszystkich ważnych partii politycznych, relacji wewnątrz nich, a także tego, co się dzieje na ich styku. Zaczynając od szczytu samorządu, 2016 prawdopodobnie będzie rokiem, w którym posadę straci najdłużej urzędujący marszałek w historii województwa łódzkiego, czyli Witold Stępień, któremu strzeliło w tym miesiącu 5 lat w tym fotelu.

Ale jeśli Stępień polegnie, będzie to efekt nie tyle naturalnego wstrząsu dokonanego przez wyborców, a wstrząsu, który jest wynikiem trwających właśnie ruchów tektonicznych w PO, do której marszałek należy. Choć tak po prawdzie, to i wyborcy się do tego przyczynili, bo marszałek który wyskakiwał z niemal każdej lodówki i miał wygrać dla PO mandat poselski, dostał niecałe 6 tys. głosów, mniej nawet od prezesa MZK Kutno.

Wydarzeniem byłby przecież sam fakt, że odwołuje go własna partia, co po części już się zadziało. Może to być także kolejny rok słabnięcia niegdyś mocarstwowego regionalnego barona PO Andrzeja Biernata, choć gdy batalię o przywództwo PO w kraju wygra Grzegorz Schetyna, to będzie mu łatwiej. Zwycięstwo Schetyny byłoby zaś pewnie w jakimś stopniu początkiem marginalizacji Cezarego Grabarczyka. W Warszawie, bo na swoim boisku, w Łodzi były minister powoli, acz systematycznie zaczyna być wypychany na aut, bo wciąż rośnie znaczenie i siła Hanny Zdanowskiej. Tu się role odwracają, nie istnieje dawny, mocny w regionie tandem Biernat - Grabarczyk, skończył się też mocny tandem w Łodzi, czyli Grabarczyk - Zdanowska. Prezydent Łodzi powoli zaś zaczyna przejmować klub PO w sejmiku...

Jeśli zaś jesteśmy przy sejmiku... Może to być także rok zmiany koalicji. Ta która rządzi, PO - PSL, liczy już blisko dekadę, a klub PiS z dnia na dzień jest co raz bardziej wyrywny w stronę władzy. W zasadzie z pola widzenia zniknął temat urabiania PSL, by kopnął Platformę i ożenił się z PiS, bo między PiS a PSL jest dużo animozji, nawet osobistych między radnymi. Ale klub PiS liczy na pojedyncze transfery z koalicji. PiS to 12 radnych, do większości trzeba aż pięciu, lub tylko pięciu radnych. I tu jest problem techniczny, a może i jakościowy. Bo czy PiS osiągnęło w Łodzi sukces? Bezsprzecznie, przecież zbliżyło się do PO na 2 pkt. procentowe i zrównało w Łodzi liczbą posłów.

Ale ten sukces został okupiony podziałami na frakcje, co doskonale widać właśnie w sejmikowym klubie. Po odsunięciu Marcina Mastalerka od polityki, jego ludzie w sejmiku nie są aktywni, wyczekują co będzie dalej. A klubem rządzi frakcja Janiny Goss, nie tak znowu doświadczona w politycznych grach operacyjnych. A ekipa PSL może robić doktoraty z gry na dwa fronty. Tym bardziej, że ma determinację, bo po fatalnym wyniku w wyborach parlamentarnych, sejmik to priorytet. A PiS ze swymi ambicjami być może przebuja się do kolejnych wyborów.

Jest jeszcze SLD w którym się pocieszają, że gorzej być nie może, stąd myśl, że to będzie lepszy rok. W Łodzi koalicja jest raczej stabilna, a tyły zabezpieczone, zatem o transferach radnych SLD do PO, by lewicę odsunąć, jest coraz ciszej. W każdym razie będzie to rok, w którym poznamy nową, polityczną rolę Dariusza Jońskiego. A ta zależy także od tego, kto zostanie nowym szefem SLD. Jeśli Krzysztof Gawkowski, to kto wie, może Joński zostanie sekretarzem generalnym. To etatowe jeżdżenie po kraju i doglądanie struktur, a SLD mimo porażki, zachowało miliony subwencji wyborczej. Joński zaś umie zrobić szum, co w kontekście zapowiadanego przez niego referendum o skrócenie kadencji Sejmu może mieć znaczenie. Nie w znaczeniu, że do referendum dojdzie, ale w takim, że Joński ze swoją partią wróci do mediów jako najbardziej znacząca opozycja pozaparlamentarna. Przed następnymi wyborami to kluczowe...

Jest jeszcze Nowoczesna i Kukiz’15, które w Łodzi zdobyły mandaty posłów. Nowoczesna ma struktury, ale potrzebuje zaistnienia w samorządzie, nawet propagandowego. Na zasadzie nawet pojedynczego transferu radnego, bo też poseł Katarzyna Lubnauer wiecznie świeża w debacie publicznej nie będzie. Kto wie, może w tym nowym roku ktoś do tej Nowoczesnej przejdzie. Logicznie rzecz biorąc można by założyć, że 2016 r. będzie rokiem budowania struktur w Łodzi ruchu Kukiz’15, tyle, że może być to założenie zbyt ryzykowne. Piotr Apel, wybrany w Łodzi poseł Kukiz’15 podejmuje próby otwarcia swego biura. Dotychczas zakończone fiaskiem...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki