Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tuwima 17. Polichromie wróciły do domu Otto Gehliga [ZDJĘCIA]

Agnieszka Magnuszewska
Agnieszka Magnuszewska
W dawnym salonie Otto Gehliga umieszczono polichromie, które odnawiano w Krakowie. Remont całego budynku powinien się zakończyć jeszcze w 2016 roku. Jego koszt to 3,6 miliona złotych.

Powoli dobiega końca remont domu Otto Gehliga przy ulicy Tuwima 17. Miał być sztandarowym projektem „Miasta kamienic”, ale rozpoczęcie prac przedłużało się ze względu na problemy z wykwaterowaniem lokatorów. Po remoncie budynek nie będzie pełnił funkcji mieszkalnej tylko usługową. UMŁ widziałby w nim kawiarnię połączoną z galerią sztuki. Jej klienci sącząc kawę będą mogli podziwiać polichromie, które odrestaurowano w Krakowie.

Wiosną z większej części sufitu w dawnym salonie Gehliga i jego gabinecie zdjęto polichromie narażone na zniszczenie i wywieziono do Krakowa. - Prace konserwatorskie rozpoczęły się w kwietniu. Transfer malowideł został wykonany ze względu na fatalny stan stropu. To był jedyny sposób na ich uratowanie - mówi Katarzyna Kasperkowicz, konserwator dzieł sztuki z Krakowa. - Trudność polegała na tym, że musiałyśmy zmodyfikować technologię transferu, bo powstała ona dla szlachetnych malowideł mineralnych,a my miałyśmy do czynienia z malowidłem olejno-żywicznym. Poza tym malowidło zostało zdjęte z sufitu przed usunięciem przemalowań, co jest nietypowe. Musiałyśmy więc dokonać dokładnych obliczeń, by kompozycja dobrze się zgrała.

Pierwszy łódzki zabytek, dom Otto Gehliga, zeskanowano laserowo [ZDJĘCIA+FILM]

Jednak największym wyzwaniem było równoczesne prowadzenie prac konserwatorskich w Krakowie i w Łodzi, bo w salonie Otto Gehliga pozostała niewielka część polichromii. Jej renowacją zajęła się Anna Połomka, łódzki konserwator. - Trudność polegała na tym, że musiałam bardzo spójnie współpracować z paniami z Krakowa, by technologia naszych prac była taka sama - mówi Połomka. - Było to karkołomne wyzwanie, gdy dobierałyśmy kolory.

Jednak po zamontowaniu na suficie transferów z Krakowa, nie widać różnic między nimi a polichromiami odnawianymi w Łodzi.

- Pierwszy raz od kilkudziesięciu lat możemy oglądać polichromie w całości. Wcześniej były one przesłonięte przemalowaniami - mówi Kasperkowicz. - Malarstwo tego typu nazywamy pompejańskim. Wykorzystano elementy z repertuaru antycznego, zgeometryzowane meandry, wici roślinne oraz fantastyczne stwory jak gryfy i hermy. Pozostały nam jeszcze do uzupełnienia ubytki powstałe w wyniku montażu transferów, czyli otwory po wkrętach, uzupełnienia na łączeniu. Prace konserwatorskie zostaną zakończone do końca października. Konserwatorki z Krakowa wykonały także transfery oraz rekonstrukcje pół kasetonowych z gabinetu. Zostaną one zamontowane na suficie za trzy tygodnie.

Na samą renowację polichromii miasto wydało milion złotych, dlatego koszty remontu domu Gehliga wzrosły. - Koszty zwiększyła też wymiana więźby dachowej, która była w gorszym stanie niż przewidywaliśmy. Na remont wydamy 3,6 miliona złotych. Potrwa do końca roku, choć zakładaliśmy, że będzie krótszy. Jednak budynek jest pełen niespodzianek - mówi Hanna Zdanowska, prezydent Łodzi.

Rozpoczął się remont zabytkowej willi przy Tuwima [ZDJĘCIA]

Dom może jeszcze czymś zaskoczyć? - Remont jest na takim etapie zaawansowania, że raczej już nic się w budynku takiego nie znajdzie, co wpłynęłoby na przesunięcie terminu zakończenia prac - mówi Anna Wróbel-Janiszewska z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Łodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki