Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nietypowa akcja strażaków na Tatrzańskiej w Łodzi. Ratowali kota, który wisiał na wysokości 4. piętra

Jaroslaw Kosmatka
Jaroslaw Kosmatka
Pixabay / Simone_ph
Grupa Specjalistycznego Ratownictwa Wysokościowego została postawiona w stan alarmu w środę wieczorem. Wszystko przez kotka, który zawisł za głowę na wysokości 4. piętra.

W środę (8 sierpnia) mieszkańcy ulicy Tatrzańskiej zaniepokojeni przeraźliwym miałczeniem kota zaalarmowali łódzkich strażaków.

Wieczorem na zewnątrz 4-piętrowego bloku uwięziony został kot. Zwierzę zawisło na wysokości 4. piętra. Kotek ugrzązł głową w elementach konstrukcji budynku i nie był w stanie sam się uwolnić. Mieszkańcy poprosili strażaków o ściągnięcie "futrzaka".

Na miejsce został wysłany m.in. samochód strażacki z drabiną mechaniczną. Niestety zaparkowane samochody uniemożliwiały rozstawienie sprzętu ratowniczego. W tej sytuacji podjęto decyzję o wysłaniu na pomoc kotu grupy specjalistycznego ratownictwa wysokościowego.

Na szczęście po kilkunastu minutach od rozpoczęcia akcji jeden z mieszkańców osiedla zszedł z bloku na dół i przestawił swoje auto. Pozwoliło to na rozstawienie mechanicznej drabiny. Strażacy uwolnili kotka z uwięzi. Przestraszony zwierzak wszedł przez okno do mieszkania, z którego prawdopodobnie próbował uciec.

Zobacz też:Czy można szkolić kota?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki