Znacznie trudniej będzie udowodnić, że ta masa pieniędzy na cokolwiek konkretnego się przełożyła. Weźmy kampanię promującą Łódź jako centrum przemysłów kreatywnych.
"Będzie można obejrzeć spoty o kreatywnych mieszkańcach miasta. Chcemy się też promować na jarmarkach regionalnych w Łodzi, żeby pokazać łodzianom, że żyją w fajnym mieście" - wyjaśnia na naszych łamach przedstawicielka Biura Promocji w UMŁ.
Właśnie to miałem na myśli, pisząc o "niewidzialnych" zyskach. Niewidzialnych dla miasta, choć widzialnych dla zleceniobiorców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?