Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niewidzialne zyski

Sławomir Sowa
Sławomir Sowa
Sławomir Sowa fot. Grzegorz Gałasiński/archiwum
Promocja to jest taka dziwna sfera, gdzie widzialne spotyka się z niewidzialnym. To znaczy są bardzo widzialne pieniądze, które ktoś zarobi i niewidzialne zyski. Łódź ma teraz do wydania 8 milionów złotych na promocję w mediach. Masa pieniędzy. Łatwo policzyć, ile pójdzie na billboardy, co na telewizję, co do pism branżowych.

Znacznie trudniej będzie udowodnić, że ta masa pieniędzy na cokolwiek konkretnego się przełożyła. Weźmy kampanię promującą Łódź jako centrum przemysłów kreatywnych.

"Będzie można obejrzeć spoty o kreatywnych mieszkańcach miasta. Chcemy się też promować na jarmarkach regionalnych w Łodzi, żeby pokazać łodzianom, że żyją w fajnym mieście" - wyjaśnia na naszych łamach przedstawicielka Biura Promocji w UMŁ.

Właśnie to miałem na myśli, pisząc o "niewidzialnych" zyskach. Niewidzialnych dla miasta, choć widzialnych dla zleceniobiorców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki