Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowa broń Wojska Polskiego. Dominują czołgi, działa, wyrzutnie rakiet i samoloty ze Stanów Zjednoczonych i Korei

Sławomir Sowa
Sławomir Sowa
Śmigłowce szturmowe AH-64E Apache to najpotężniejsze tego typu maszyny na świecie. Do polskiej armii ma ich trafić aż 96. Apache są opancerzone, mają stałe działko kalibru 30 mm, mogą zabrać do 16 rakiet przeciwpancernych Hellfire, ale możliwe są także inne konfiguracje. Zamiast części rakiet Hellfire Apache może zabierać zasobniki z rakietami niekierowanymi lub kierowanymi laserowo, a także pociski powietrze-powietrze do samoobrony. W części śmigłowców nad wirnikiem głównym jest widoczna charakterstyczna  kopuła. Kryje ona radar. Dzięki temu śmigłowiec może się ukryć w zawisie nad wzgórzem lub drzewami i niewidoczny dla przeciwnika, zniszczyć go rakietami. Apache mają także zdolności do kierowania dronami.
Śmigłowce szturmowe AH-64E Apache to najpotężniejsze tego typu maszyny na świecie. Do polskiej armii ma ich trafić aż 96. Apache są opancerzone, mają stałe działko kalibru 30 mm, mogą zabrać do 16 rakiet przeciwpancernych Hellfire, ale możliwe są także inne konfiguracje. Zamiast części rakiet Hellfire Apache może zabierać zasobniki z rakietami niekierowanymi lub kierowanymi laserowo, a także pociski powietrze-powietrze do samoobrony. W części śmigłowców nad wirnikiem głównym jest widoczna charakterstyczna kopuła. Kryje ona radar. Dzięki temu śmigłowiec może się ukryć w zawisie nad wzgórzem lub drzewami i niewidoczny dla przeciwnika, zniszczyć go rakietami. Apache mają także zdolności do kierowania dronami. fot. Boeing
Minister obrony Mariusz Błaszczak ogłosił podpisanie umowy offsetowej za zakup amerykańskich śmigłowców szturmowych AH-64E Apache. Do polskiej armii ma ich trafić aż 96. To gigantyczna liczba, bo więcej Apaczy będzie miała tylko armia USA. A to tylko jeden z tak monstrualnych kontraktów. Na wyposażenie Wojska Polskiego trafia lub niebawem trafi nowa i nowoczesna broń w skali do tej pory niewyobrażalnej. Zakupy broni, jeśli chodzi o skalę i wartość, nie mają precedensu. Kupujemy wszystko: czołgi, działa, wyrzutnie rakiet lądowych i przeciwlotniczych, mosty przeprawowe, samoloty, śmigłowce, satelity.

Część zapotrzebowania pokrywa polski przemysł zbrojeniowy, ale gros pieniędzy płynie do zagranicznych dostawców, głównie do Stanów Zjednoczonych i Korei. Sam zakup 96 Apaczy wraz z uzbrojeniem i wyposażeniem może sięgnąć wartości 12 miliardów dolarów. A to tylko jeden z bardzo wielu zakupów.

Jaką broń i od kogo kupujemy

W Stanach Zjednoczonych Polska zamówiła m.in. 32 najnowocześniejsze myśliwce F-35 (cena za sztukę ok. 90 mln dolarów), prawie 500 wyrzutni rakiet Himars, 370 czołgów Abrams, osiem baterii wyrzutni rakiet przeciwlotniczych Patriot.

W Korei zamówiliśmy m.in. ponad tysiąc czołgów K2, ponad 200 wyrzutni rakiet Chunmoo, kilkaset armatohaubic K9, 48 lekkich samolotów bojowych FA-50.

W kooperacji z Wielka Brytanią budowane są w Polsce trzy fregaty, od Brytyjczyków kupujemy także wyrzutnie rakiet przeciwlotniczych CAMM i kierowane ciężkie pociski przeciwpancerne Brimstone dla niszczycieli czołgów.

Włosi (koncern Leonardo) z kolei są dostawcami 32 śmigłowców AW149 dla kawalerii powietrznej i czterech śmigłowców AW101 dla Marynarki Wojennej.

Beneficjentami gigantycznych zakupów są także przemysły zbrojeniowe innych krajów. Od Francuzów kupujemy kilkanaście nowoczesnych mostów przeprawowych i dwa satelity wojskowe (Airbus), od Turków drony Bayraktar, a od Szwedów dwa samoloty rozpoznania elektronicznego i dwa okręty zwiadu elektronicznego Delfin. W Norwegii natomiast zamówiliśmy wyrzutnie rakiet NSM dla dwóch kolejnych morskich jednostek rakietowych (jedną, też z Norwegii, już mamy).

Przygotowywane są już kolejne zakupy. W kręgu zainteresowań są nawet amerykańskie balony z podwieszonymi radarami do stałej obserwacji przestrzeni powietrznej.

Co z tego będzie miał polski przemysł

To tylko najważniejsze pozycje. Część z dokonywanych za granicą zakupów przełoży się na korzyści dla polskiego przemysłu zbrojeniowego. Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 1 w Łodzi będą serwisować radary i systemy naprowadzania rakiet dla śmigłowców Apache, w Poznaniu powstaje linia montażowa dla spolonizowanej wersji koreańskiego czołgu K2, wyrzutnie rakiet Patriot, Himars i Chunmoo będą jeździć na polskich ciężarówkach Jelcz. Same wyrzutnie Chunmoo mają być zresztą później polonizowane. Z kolei w zakładach lotniczych w Mielcu należących do Amerykanów powstają śmigłowce Black Hawk dla polskiej armii, a w Świdniku (właścicielem są Włosi) elementy śmigłowców AW149 i AW101.

Umowa z Brytyjczykami ma z kolei obejmować transfer technologii do wspomnianych wcześniej rakiet przeciwlotniczych CAMM. Fregaty typu Miecznik budowane na brytyjskie licencji są zaś budowane w PGZ Stoczni Wojennej.

Śmigłowce szturmowe AH-64E Apache to najpotężniejsze tego typu maszyny na świecie. Do polskiej armii ma ich trafić aż 96. Apache są opancerzone, mają stałe działko kalibru 30 mm, mogą zabrać do 16 rakiet przeciwpancernych Hellfire, ale możliwe są także inne konfiguracje. Zamiast części rakiet Hellfire Apache może zabierać zasobniki z rakietami niekierowanymi lub kierowanymi laserowo, a także pociski powietrze-powietrze do samoobrony. W części śmigłowców nad wirnikiem głównym jest widoczna charakterstyczna  kopuła. Kryje ona radar. Dzięki temu śmigłowiec może się ukryć w zawisie nad wzgórzem lub drzewami i niewidoczny dla przeciwnika, zniszczyć go rakietami. Apache mają także zdolności do kierowania dronami.

Nowa broń Wojska Polskiego. Dominują czołgi, działa, wyrzutn...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki