Nowy oddział rehabilitacji kardiologicznej w szpitalu im. Biegańskiego w Łodzi
Nowe pomieszczenia znajdują się w pawilonie D szpitala im. Biegańskiego w Łodzi. Jeszcze w kwietniu 2022 roku w tym pawilonie leżeli pacjenci z COVID-19. Jednak w maju, zakończeniu pandemii szpital rozpoczął prace. Środki na remont pozyskał z rządowego Funduszu Przeciwdziałania COVID-19, 550 tys. zł na sprzęt dołożył jako zarządzający szpitalem marszałek Grzegorz Schreiber.
- Ten oddział jest wyrazem dotrzymania przez nas słowa, zarówno przez rząd, jak i samorząd, gdy deklarowaliśmy w czasie epidemii, że musimy inwestować i zmieniać sieć szpitali województwa łódzkiego, żeby była ona nowocześniejsza – powiedział Tobiasz Bocheński, wojewoda łódzki.
W pawilonie D wyremontowano część parteru oraz piwnice, które pogłębiono aż o metr. Dzięki temu dawne podziemne magazyny i szatnie zamieniono na gabinety i sale, a powierzchnia oddziału zwiększyła się do 6,2 tys. mkw. Nowy oddział tak jak dawniej składa się z dwóch części: stacjonarnej wyposażonej w 20 łóżek oraz z części dziennego pobytu. Są w nim m.in. gabinety lekarskie, sale z łóżkami dla pacjentów, szatnie, pracownie prób wysiłkowych i holtera, a nawet sala gimnastyczna i sala wykładowa.
- Dzięki temu mamy więcej miejsca dla pacjentów i personelu, podwyższamy standard opieki i przebywania w naszym szpitalu - mówi Krzysztof Zarychta, dyrektor szpitala.
Większy oddział pozwoli też na szybsze nadrobienie czasu pandemii, gdy praca utworzonego w 2009 r. oddziału była ograniczona ze względu na zakaźny charakter szpitala.
Teraz trwa przeprowadzka oddziału, pierwsi pacjenci mają być przyjęci w nowych salach w poniedziałek. Dyrektor szpital Krzysztof Zarychta podkreśla, że potrzeby w naszym województwie na rehabilitację kardiologiczną są duże i to nie tylko ze względu na częste powikłania kardiologiczne po COVID-19.
- Nie zapominajmy, że dolegliwości kardiologiczne wymagające rehabilitacji również może nieść ze sobą wirus grypy - mówi Zarychta.
Rehabilitacja kardiologiczna. Ile trwa i co może dać pacjentom?
Prof. Małgorzata Kurpesa, kardiolog i kierownik oddziału rehabilitacji kardiologicznej podkreśla, że choroby układu sercowo-naczyniowego są najczęstszymi także w społeczeństwie Łodzi i najczęściej prowadzą do zgonów. Muszą być więc leczone, także m.in. przez rehabilitację.
- Rehabilitacja kardiologiczna jest integralną częścią leczenia osób z chorobami układu sercowo-naczyniowego. Poprawia jakość życia pacjenta, zmniejsza częstość ponownych hospitalizacji, wydłuża życie - wylicza prof. Kurpesa.
Najciężej chorzy pacjenci leżą na oddziale stacjonarnym, średnio są na nim około trzech tygodni. Lżej chorzy przychodzą na zajęcia dzienne, mają 24 spotkania w ciągu trzech miesięcy. Całość jest refundowana przez NFZ, trzeba jednak mieć skierowanie. Rehabilitacja obejmuje badania, treningi fizyczne, ustawienie leków, wsparcie psychologa i indywidualne porady dietetyczne.
- Pokazujemy pacjentom, co robili w swoim życiu źle i co mają robić, by więcej na oddział kardiologiczny nie wracali - tłumaczy prof. Kurpesa.
Nowy oddział zakończy przebudowę pawilonu D, w którym rok temu otwarty został nowy oddział zakaźny na 35 łóżek ze stanowiskami do terapii tlenowej. W Biegańskim trwa obecnie także remont pawilonu B i przebudowa zakaźnej izby przyjęć.
Polski smog najbardziej szkodzi kobietom!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?