18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy rektor Akademii Muzycznej liczy na kompromis i zmiany [WYWIAD]

Redakcja
Cezary Sanecki: - Akademia to prężny ośrodek artystyczny
Cezary Sanecki: - Akademia to prężny ośrodek artystyczny Fot. Arkadiusz Belica/Materiały promocyjne
Z Cezarym Saneckim, rektorem elektem Akademii Muzycznej w Łodzi, rozmawia Łukasz Kaczyński.

Wieloletni pedagog, czynny i ceniony kameralista decyduje się stanąć do wyborów władz Akademii Muzycznej w Łodzi. Dlaczego? Pytam o motywacje, jakie Panem kierowały i program, który od września będzie Pan realizował.
Do wyborów nigdy nie startuje się jako jednostka. Zawsze jest się wyrazicielem idei, za którą stoi większa grupa osób. Jak w każdej społeczności, tak i w naszej Akademii Muzycznej różne są wizje przyszłości. Nie znaczy to, że jedna z nich jest gorsza od drugiej. Jest po prostu inna. Jestem wyrazicielem wizji kompromisu i współpracy, a jednocześnie nie boję się zmian, które mogą uczynić z naszej uczelni wiodący ośrodek artystyczny i naukowy. Trwają dwie potężne inwestycje, które rozbudują naszą bazę lokalową. Zawsze byliśmy dużą uczelnią pod względem liczby studentów, ale nasza baza była nieco ograniczona. To się zmieni. Nie mówię na razie o strategii Akademii, bo tę będziemy dopiero wypracowywać. Przed nami trudny proces pełnego wdrażania nowej ustawy o szkolnictwie wyższym, która pomimo pewnych zagrożeń, daje nam też duże szanse dostosowania się do wizji szkoły nowoczesnej. W najbliższej kadencji trzeba zwrócić uwagę na powołanie Biura Koncertowego, gdyż Akademia Muzyczna w Łodzi to nie tylko ośrodek dydaktyczny, ale i prężny ośrodek artystyczny. Z drugiej strony musimy mieć świadomość, że jesteśmy uczelnią akademicką i obok działalności artystycznej do naszych obowiązków należy prowadzenie działalności publicystycznej, naukowej i wydawniczej. Wizja Łodzi jako silnego miasta akademickiego jest mi bardzo bliska.

Czy w związku z ważnymi inwestycjami przewiduje Pan otworzenie nowych kierunków?
Bardzo mi na tym zależy. Utrzymanie obecnych kierunków jest absolutnym priorytetem, ale musimy otworzyć się na nowe wyzwania. Przeanalizujemy wszystkie możliwości kadrowe i finansowe w kwestii powołania kierunku dyrygentura. Przy ulicy 1 Maja prowadzimy inwestycję, gdzie między innymi powstaną nasze studia nagrań. W związku z tym poważnie myślimy o powołaniu kierunku studiów dotyczącego techniki realizacji dźwięku. Pomysł ten pojawił się już za kadencji obecnych władz uczelni. Myślę też o tworzeniu nowych specjalizacji w ramach istniejących kierunków, na przykład coraz bardziej popularnej muzyki dawnej.

Pojawiły się głosy, że wraz z nowym rektorem skończy się pewna epoka. Obecny rektor Akademii jest flecistą, Pan jest pianistą. Czy to oznacza też zmianę w osobowości?
Nie mówiłbym o końcu epoki. Każdy z nas jest innym człowiekiem, ma inną wizję przyszłości, inny temperament, inne spojrzenie na Akademię i jej przyszłość. Muszę jednak powiedzieć, że oprócz zmian, wiele wartościowych, obecnie realizowanych przedsięwzięć na pewno będzie kontynuowanych dla dobra całej społeczności akademickiej.

Jako pianista ma Pan w dorobku płyty z kompozycjami zarówno Astora Piazzolli jak i Karola Szymanowskiego. Ta ostatnia w duecie ze skrzypaczką Aleksandrą Szwejkowską-Belicą została nominowana do Fryderyków. Czy te dwa nazwiska wyznaczają bieguny Pana zainteresowań?
Lubię różnorodną muzykę. Jako artysta czasem poruszam się w obszarze nie do końca spenetrowanym. Płyta z utworami Astora Piazzolli byłą jedną z pierwszych publikacji odsłaniających tego kompozytora dla polskiego odbiorcy. Później okazało się, że jego muzyka stała się bardzo popularna. Natomiast utwory Karola Szymanowskiego na skrzypce i fortepian są dla znawców ikoną dwudziestowiecznej muzyki polskiej. Interesuje mnie obszar muzyki z przełomu XIX i XX wieku. Muzyka ta niesie ze sobą bardzo dużo emocji i nie można w jej przypadku mówić o sztywnej tradycji wykonawczej. Dlatego jest ona ciekawym terenem poszukiwań interpretacyjnych.

Widzi Pan szansę na silniejsze włączenie się Akademii Muzycznej w łódzkie festiwale muzyczne, jak na przykład Festiwal Muzyki Filmowej, w celu promocji zdolnych studentów?
Tak, jeśli taka kooperacja otrzyma odpowiedni poziom artystyczny i będzie wartościowym przedsięwzięciem dla studentów i uczelni. Wydaje się jednak, że na razie jest to kwestia dalsza. W celu promocji młodych pracowników i studentów na Wydziale Fortepianu, Organów, Klawesynu i Instrumentów Dawnych powstała idea czasopisma, które służyłoby publikowaniu materiałów dotyczących problematyki wykonawstwa muzycznego.

rozm. Łukasz Kaczyński

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki