Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy trener PGE Skry będzie w tym tygodniu

Pawel Hochstim
Pawel Hochstim
Prezes Skry Bełchatów Konrad Piechocki chce, by Michał Winiarski po zakończeniu kariery został w klubie
Prezes Skry Bełchatów Konrad Piechocki chce, by Michał Winiarski po zakończeniu kariery został w klubie Krzysztof Szymczak
- Menadżerowie nam proponują wielu szkoleniowców. Na pewno zatrudnimy takiego, który zagwarantuje odpowiednią jakość pracy - mówi prezes Skry Bełchatów Konrad Piechocki. Jak już informowaliśmy, Daniel Castellani, który doszedł do porozumienia z szefami bełchatowskiego klubu, po otrzymaniu projektu umowy poinformował, że jednak woli pracować w Brazylii.

Bełchatowski klub znalazł się w trudnej sytuacji, bo gdy rozmowy z Castellanim przeszły już do etapu ustalania szczegółów, rozmowy z innymi kandydatami - m.in. Raulem Lozano, który chciał pracować w PGE Skrze - zostały zakończone. Dziś wybór jest znacznie bardziej ograniczony.

- Staram się zrozumieć Daniela i jego decyzję. Życzę mu powodzenia, a my sobie poradzimy - dodaje Piechocki.

Kto może poprowadzić PGE Skrę? Menadżerowie proponują m.in. szukającego pracy byłego trenera Cuprum Lubin Gheorghe Cretu, ale wydaje się, że szefowie bełchatowskiego klubu znacznie poważniej rozpatrują m.in. ofertę Roberto Piazzy, który w poprzednim sezonie pracował w Azimucie Modena, a wcześniej m.in. w kilku znanych włoskich klubach, Jastrzębskim Węglu i greckim Olympiakosie Pireus.

- Jest za wcześnie, żebym mówił o nazwiskach, ale mogę powiedzieć, że chcemy w najbliższych dniach podjąć decyzję - dodaje prezes Skry.

Jest pewne, że szefowie bełchatowskiego klubu nie zakontraktują trenera, którego warunkiem będzie zatrudnienie jego całego sztabu, bo większość współpracowników Philippe’a Blaina zostanie w PGE Skrze. Na pewno z zespołem pracować będą m.in. trener przygotowania fizycznego Wojciech Janas, statystyk Robert Kaźmiercak oraz fizjoterapeuci Tomasz Kuciapiński i Tomasz Pieczko. Ważnej umowy nie ma w tej chwili tylko Krzysztof Stelmach, który był asystentem Blaina. Wydaje się właściwie przesądzone, że w nowym sztabie znajdzie się miejsce dla Michała Winiarskiego, który zakończył wspaniałą karierę siatkarską i chce się kształcić w zawodzie trenera.

Jest już pewne, że w Bełchatowie zostanie Bartosz Kurek, który w sobotę wrócił z zagranicznych wakacji i najprawdopodobniej w tym tygodniu podpisze nowy kontrakt. W klubie zostanie także Nikołaj Penczew - w jego przypadku negocjacje są już na ukończeniu - za to drużynę opuści Artur Szalpuk, który razem z Fabianem Drzyzgą może trafić do Halkbanku Ankara. Oprócz niego PGE Skrę opuszczają Nicolas Uriarte, Jurij Gladyr i Mariusz Marcyniak, którym kończą się umowy i nie będą przedłużone.

Blisko przejścia do PGE Skry jest siatkarz ZAKSY Kędzierzyn-Koźle Patryk Czarnowski - jego transfer powinien być potwierdzony w najbliższych dniach - który będzie trzecim środkowym w drużynie. Nie można wykluczyć, że w kadrze bełchatowskiej drużyny znajdzie się jeden z dwóch serbskich przyjmujących - Milan Katić lub Mihajlo Stanković. Obaj mają ważne kontrakty z PGE Skrą, a ostatnio byli wypożyczeni do innych klubów - Katić do Łuczniczki Bydgoszcz, a Stanković do tureckiego Maliye Milli Piyango Ankara. Jeśli tak się stanie, to bełchatowianie będą szukali już tylko zmiennika dla Mariusza Wlazłego, czyli drugiego atakującego. W ostatnim czasie, po powrocie Bartosza Kurka na przyjęcie, funkcję tę pełnił Bartosz Bednorz, ale to było rozwiązanie tymczasowe, bo siatkarz, który w ubiegłym orku był na igrzyskach w Rio de Janeiro, chce być przyjmującym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki