Reforma systemu opieki medycznej rozpoczęła się w 1999 totalnym bajzlem. Tak być musiało, bo bajzel towarzyszył wszystkim "reformom" Buzka. Ten reformatorski bajzel trwa do dziś! Np. NFZ wciąż nie ma rejestru ubezpieczonych, chociaż wiadomo, że systemowy rejestr rozwiązałby wiele problemów, m.in. sprawę refundacji leków, dostępu dospecjalistów i badań… Niestety, rzecz przerosła wszystkich geniuszy, którzy od czasów Buzka byli ministrami zdrowia, szefami kas chorych i NFZ.
No ale w mętnej wodzie… Przed końcem roku media doniosły, że znowu na zdrowiu ktoś się obłowił. Ryszard Krauze miał kupić olbrzymi pakiet akcji Biotonu tuż przed oficjalnym ujawnieniem, że ta spółka otrzyma kontrakt z Ministerstwem Zdrowia. Ktoś dał cynk.
Najpewniej wkrótce się okaże, że to nic takiego. Podobnie jak wcześniej było z ogłoszoną w mediach aferą wiceministra zdrowia Aleksandra Naumana. Za karę Miller zrobił go szefem NFZ. A szef Śląskiej Kasy Chorych Sośnierz? Jego fundacja brała kasę od firm farmaceutycznych. W USA zainteresy z fundacją Sośnierza firma Schering-Plough zapłaciła pół miliona dolarów kary. W Polsce po Sośnierzu spłynęło. Po wszystkim został kolejno posłem PO, PiS, PJN i prezesem NFZ! I tak się to robi.
Jerzy Witaszczyk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?