- Górnik Łęczna to ciężki przeciwnik, zwłaszcza u siebie. Mamy szacunek do rywali, ale znamy swoją wartość. Jedyne, na co mamy wpływ to nasza gra i praca, jaką wykonujemy na co dzień. Na tym musimy się skupić, a nie na planach zaskakiwania przeciwnika. Czasami bywa tak, że jak chcesz zaskoczyć rywala, zaskakujesz sam siebie - mówił o sobotnim spotkaniu trener Widzewa Enkeleid Dobi, cytowany przez widzew.com
Według szkoleniowca łodzian, atutem Górnika jest zarówno zgrana kadra, w której od kilku lat nie dochodzi do większych zmian, jak i trener Kamil Kiereś, który prowadzi zespół już półtora roku. - Wiemy, jak ważna jest w piłce nożnej stabilizacja, a Górnik Łęczna jest zespołem, który tę stabilizację ma. W pierwszym składzie jest tam chyba tylko jeden czy dwóch nowych zawodników, a reszta to piłkarze, którzy grali w Górniku w poprzednich sezonach. To daje efekty, a my musimy pracować nad tym, żeby taka sama sytuacja była u nas. Stabilizacja pozwala uzyskać automatyzmy w grze, a trener, który pracuje z zespołem przez pewien czas, może przekazywać swoje pomysły, filozofię i styl - dodał.
Górnik w tym sezonie jeszcze nie przegrał, notując dotychczas cztery zwycięstwa i remis. Łodzianie jednak chcą przywieźć z Łęcznej trzy punkty. - Plan na mecz zawsze mam taki sam: strzelić jedną bramkę więcej niż przeciwnik. Nieważne, czy mecz skończy się wynikiem 2:1 czy 4:3. Wiemy, że sobotni mecz jest dla nas bardzo ważny. Zwycięstwo może dać nam więcej spokoju potrzebnego, by kontynuować pracę, która ma nas doprowadzić do końcowego sukcesu - podsumował Enkeleid Dobi.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?