Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ochrona dziecka to nie totalitaryzm

Joanna Leszczyńska
Joanna Leszczyńska
Joanna Leszczyńska Dziennik Łódzki/archiwum/Grzegorz Gałasiński
Pamiętamy wstrząsającą historię zamordowanego Szymona, który jako anonimowy Jaś został pochowany na cmentarzu w Cieszynie. Pamiętamy też bestialsko zamordowanego czteroletniego Gabrysia z Morąga, którego zwłoki matka ukryła latem w tapczanie... Nie ma miesiąca, żebyśmy nie dowiedzieli się o dziecięcej tragedii.

Od kilku lat mówi się o potrzebie stworzenia systemu monitorowania losów dziecka, do którego miałyby trafiać informacje o dzieciach, co do których istnieje podejrzenie, że mogą być ofiarami przemocy. Bo dziś wiele dziecięcych dramatów wychodzi na światło dzienne za późno, a powinny w momencie, kiedy można zapobiec nieszczęściu.

Wreszcie jest szansa, że coś się zmieni. Resort pracy chce w przyszłym roku rozpocząć pilotaż programu, monitorującego losy dziecka. W dziesięciu wybranych gminach, w tym w Łodzi, pojawią się koordynatorzy rodzinni, gromadzący informacje o takich dzieciach. Dostęp do tych informacji miałyby sądy rodzinne. Program już zbiera cięgi. Główne zarzuty dotyczą tego, że to początek państwa totalitarnego, że decyzja, jaka rodzina trafi do monitoringu, to pole do nadużyć. Ponadto informacje, zbierane o dzieciach z patologicznych rodzin, mogą wydostawać się na zewnątrz, co może krzywdzić dziecko.

Nie wierzę, że nie będziemy umieli dobrać właściwych ludzi do tego programu . Gdyby tak było, oznaczałoby to, że w pomocy społecznej, szkołach, ośrodkach zdrowia pracują ludzie niegodni zaufania. Tak mogą myśleć malkontenci, zdolni do zabicia dobrego pomysłu, który sprawdził się w wielu krajach.
Joanna Leszczyńska

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki