Choć list udało się z butelki wydobyć, odczytanie jego treści stanowiło już problem. Choć pojedyncze słowa były rozpoznawalne, wyrwane z kontekstu nie dawały pojęcia o znaczeniu całości. Przeszkodę stanowił papier, który zachował się wprawdzie w całkiem niezłym stanie, ale był silnie pomarszczony i bardzo suchy (przeleżał zwinięty w tutkę prawie 90 lat!). Obawiano się, że przy nieostrożnej próbie wygładzenia go, mógłby się po prostu rozpaść.
Wykonawca remontu dawnego Monopolu Wódczanego przekazał znalezisko inwestorowi. Szefowie Virako zdecydowali, że o dokument trzeba należycie zadbać. List przekazano zatem specjalistom z Uniwersytetu Łódzkiego, którzy mieli już okazję badać podobne archiwalia. Mieli odczytać i zabezpieczyć rękopis przed zniszczeniem. Dokonali tego dr. Olgierd Ławrynowicz z Instytutu Archeologii UŁ oraz dr Adam Sitarek z Instytutu Historii UŁ. List okazał się notatką sporządzoną „dla pamięci” przez dwóch młodych robotników, którzy chcieli w ten sposób zaznaczyć swoją obecność na budowie wytwórni wódek.
Treść listu brzmi (pisownia oryginału):
„Ten Szrift notowali: dwóch malarzy. Jeden Kaliszak drugi Łodzianin. Kaliszak jest Stanisław Prusiewicz. Łodzianin Józef Pruskalski. Łódź dnia 26/XI/2029r. Ja Stanisław Prusiewicz, były Obrońca Warszawy w roku 1920. Ta kartka jest dla pamięci. Piszemy podczas pracy, jest godzina 8 rano, jest wtorek. Kreślimy sięStanisław Prusiewicz, Józef Pruskalski. Prosimy tą kartkę oddać malarzą. Urodzeni w roku: Stanisław Prusiewicz 1902 roku. Józef Pruskalski 1907 roku.”
Rękopis nie przedstawia może wielkiej wartości historycznej, ale wciąż jest cenną pamiątką z przeszłości i czasów budowy fabrycznego kompleksu, który jeszcze w tym roku odrodzi się dla łodzian w postaci Monopolis, żatem znajdzie w nim poczesne miejsce.
– Dokument trafi do muzeum fabryki wódki, które będzie częścią Monopolis dedykowaną historii całego kompleksu wybudowanego w 1902 r. – mówi Barbara Otto, menedżer ds. public relations w firmie Virako, właściela i inwestora Monopolis.
List w butelce jest jedną z około 50 pamiątek z przeszłości znalezionych na budowie Monopolis. Już podczas prac etnograficznych przeprowadzonych w kompleksie w latach 2014-2015 w zabudowaniach wytwórni zabezpieczono szklanki, kieliszki i inne przedmioty z logotypami „Polmosu” w tym: zapalniczki, karty do gry, znaczki oraz odzież przyzakładowych zespołów sportowych. Ponadto dokumenty: legitymacje, dyplomy, odezwy, listy do dyrekcji , wewnętrzne opracowania ekonomiczne. A także skrzynkę wódki.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?