Dziewczynkę podczas powrotu ze szkoły do domu, zaczepił nieznajomy mężczyzna. Julia szła z dwiema koleżankami. Mężczyzna poprosił je o pomoc w poszukiwaniu psa. Zgodziła się tylko Julia.
Najpierw dziewczynki szukała matka, która potem powiadomiła policję. Pies tropiący doprowadził funkcjonariuszy na parking przy ul. Odyńca, gdzie ślad się urwał. Tam Julia wsiadła do samochodu nieznajomego.
Po godzinie 19. policjanci znaleźli dziewczynkę w okolicach jej domu. Była przestraszona. Funkcjonariuszom powiedziała, że pod dom podwiózł ją mężczyzna, z którym wcześniej wsiadła do auta. Julia została zabrana do Centrum Zdrowia Matki Polki, gdzie zajęli się nią lekarze i psycholog. Z Julią w szpitalu była cały czas jej matka. We wtorek rano dziewczynka opuściła szpital.
- Dziewczynka powiedziała, że przyjechała błękitnym samochodem starszego typu. Gdy szła w kierunku swojego domu, została zauważona przez patrol policji - mówi Joanna Kącka, rzecznik prasowy KWP w Łodzi.
Julii szukało 500 policjantów. Teraz trwają poszukiwania mężczyzny.
Pomóżcie znaleźć porywacza Julii [RYSOPIS]
Więcej o poszukiwaniach: Pomóżcie odnaleźć 11-letnią Julkę [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?