W połowie września Witold Rosset - za naruszenie dyscypliny partyjnej w głosowaniu - został usunięty z klubu radnych PO. Wtedy też pojawiły się głosy, że powinien stracić fotel szefa komisji finansów Rady Miejskiej, bo należy się on radnemu z klubu PO. Ale sprawa ucichła do listopada, gdy grupa radnych PO, członków komisji finansów, złożyła wniosek o odwołanie Witolda Rosseta. Tyle że dziś radny Rosset może liczyć na poparcie 12 z 19 członków komisji finansów (m.in. radnych SLD i PiS). Na środowym posiedzeniu komisji nie powinien być więc odwołany. Czy radni PO - mając świadomość możliwej porażki w głosowaniu - wycofają wniosek?
- Na ten moment nie zapadła taka decyzja - mówi Piotr Bliźniuk, radny PO, jeden z wnioskodawców odwołania Witolda Rosseta.
Jego los znajduje się w rękach SLD. Władysław Skwarka, szef klubu radnych Sojuszu twierdzi, że jego klub mógłby głosować za odwołaniem Witolda Rosseta i powołaniem na fotel szefa komisji radnego z klubu radnych PO, ale...
- Najpierw jednak trzeba zrealizować umowy z początku tej kadencji samorządu - mówi Władysław Skwarka. - Ustaliliśmy wtedy, że do SLD powinny należeć fotele szefów komisji rewizyjnej, jednostek pomocniczych i nagród. Tymczasem dziś komisji rewizyjnej szefuje radny bezpartyjny, popierający PO, a komisji jednostek i nagród radni Ruchu Palikota.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?