Dramatycznie brzmiące zgłoszenie odebrali we wtorek po południu (23 stycznia) policjanci z Sieradza. Mieszkanka miasta twierdziła, że jej konkubent posiada... dynamit. Funkcjonariusze natychmiast udali się do wskazanego w zgłoszeniu mieszkania w jednym z bloków. Na miejscu zastali 53–letnią kobietę oraz jej 47–letniego znajomego.
Zaraz po wejściu do mieszkania, policjanci zauważyli, że zarówno kobieta, jak i mężczyzna są pijani.
- Zgłaszająca pokazała policjantom leżący na stole przedmiot, który według niej jest dynamitem - relacjonuje st. asp. Agnieszka Kulawiecka z KPP w Sieradzu. - Jak się okazało była to uszkodzona petarda. Następnie kobieta przyniosła jeszcze cztery, również niesprawne petardy.
Kobieta poinformowała policjantów, że wraz ze swym konkubentem piła alkohol. W pewnym momencie doszło między nimi do awantury. To właśnie wtedy mężczyzna zagroził, że odpali dynamit.
Policjanci wysłuchali kobiety, a następnie przeprowadzili badanie alkomatem. To szybko wyjaśniło omyłkę zgłaszającej, oraz zachowanie jej konkubenta. 53–latka miała bowiem ponad 2,6 promila alkoholu, natomiast 47–latek aż ponad 3,6 promila alkoholu w organizmie.
- Za bezpodstawne wezwanie policji zgłaszająca została ukarana mandatem karnym - informuje st. asp. Kulawiecka.
ZOBACZ |Wydarzenia minionego tygodnia w Łódzkiem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?