Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ONZ wzywa do zamknięcia okien życia. Ich twórcy są oburzeni

Paulina Szczerkowska
- Wszystkie porzucone dzieci były zadbane, niektóre miały ze sobą wyprawkę czy medalik - mówi Tomasz Kopytowski, rzecznik Caritasu
- Wszystkie porzucone dzieci były zadbane, niektóre miały ze sobą wyprawkę czy medalik - mówi Tomasz Kopytowski, rzecznik Caritasu Andrzej Banaś
Komitet Praw Dziecka przy ONZ wezwał do likwidacji okien życia. Z pomysłem nie zgadza się rzecznik praw dziecka i opiekunowie zostawionych maluchów

- Komitet jest głęboko zaniepokojony brakiem regulacji i rosnącą liczbą okien życia, które pozwalają na anonimowe porzucanie dzieci. Komitet wzywa Państwo-Stronę, aby zakazało stosowania okien życia oraz wzmocniło i promowało już istniejące alternatywne rozwiązania i rozważyło wprowadzenie, w ostateczności, możliwości anonimowych porodów w szpitalach - napisali przedstawiciele Komitetu Praw Dziecka (KPD) przy ONZ.

Raport wywołał burzę wśród instytucji, zajmujących się opieką nad porzuconymi noworodkami. W Łodzi są dwa okna życia - przy szpitalu im. Ludwika Rydygiera i przy parafii św. Urszuli Ledóchowskiej.

- Bardzo długo o nie walczyliśmy - mówi doktor Janusz Lasota, ordynator szpitala im. Ludwika Rydygiera. - Nawet jeśli do tego okna nie trafi żadne dziecko, to ludzie powinni wiedzieć, że mają alternatywę. Likwidacja to nie jest dobry pomysł. Lepiej, żeby dziecko trafiło do okna życia, niż zostało zostawione samo sobie. Nasze okno działa od kilkunastu lat. Brałem udział w jego tworzeniu. Jestem oburzony, że w ogóle pojawił się taki pomysł. Przecież to nic nie kosztuje, a może uratować czyjeś życie - dodaje doktor Lasota.

W podobnym tonie wypowiada się rzecznik Caritasu Łódź, Tomasz Kopytowski. - Caritas Archidiecezji Łódzkiej utworzył trzy okna życia: w Piotrkowie, Łodzi i Pabianicach. Łącznie zostawiono u nas sześcioro dzieci. Jestem bardzo zaskoczony propozycją KPD. Przedstawiciele Komisji wskazują na prawo do tożsamości, ale naszym zdaniem ważniejsze jest prawo do życia - tłumaczy. - Zamykanie okien nie jest dobrym pomysłem, bo na razie nie ma dla nich alternatywy.

Wszystkie dzieci, które trafiły do okien życia Caritasu, znalazły rodziny zastępcze. - Boimy się pomyśleć, co by się stało, gdyby nie było takich miejsc - mówi Kopytowski.

Jego obawy podziela rzecznik praw dziecka Marek Michalak. - Jestem absolutnie przeciwny likwidacji okien życia. Komitet mówi o prawie dziecka do tożsamości, ale przypominam, że tym pierwszym jest prawo dziecka do życia. Okna życia nie są rozwiązaniem doskonałym, ale lepiej zostawić noworodka w oknie, przy szpitalu, domu dziecka czy klasztorze, niż porzucić go w lesie lub innym miejscu - tłumaczy Michalak. - Zgadzam się natomiast z zaleceniami Komitetu, dotyczącymi konieczności promocji rozwiązań alternatywnych. Z punktu widzenia dobra dziecka sytuacja, w której matka zostawia noworodka w szpitalu i zrzeka się praw rodzicielskich, jest najkorzystniejsza. Każde dziecko, którego sytuacja prawna jest uregulowana orzeczeniem sądowym o pozbawieniu bądź zrzeczeniu się przez rodziców władzy rodzicielskiej, jest kierowane do adopcji. Im wcześniej to nastąpi, tym lepiej dla dziecka.

W Łódzkiem są jeszcze dwa inne okna życia. W Wieluniu od 2010 roku nie zostawiono żadnego dziecka. W Kutnie okno działa od 2009 roku, ale tam również nigdy nie doszło do porzucenia noworodka.

Współpraca: Karolina Wojna, Daniel Sibiak, Tomasz Dębowski

Co to jest okno życia

To specjalnie przygotowane miejsce, które umożliwia anonimowe i bezpieczne pozostawienie dziecka.

Wszystkie okna życia otwierają się z zewnątrz, są ogrzewane i wentylowane. Posiadają specjalne miejsce przygotowane dla noworodka. Po otwarciu okna uruchamia się dzwonek alarmujący u opiekunki. Zazwyczaj są to siostry zakonne lub pielęgniarki z izby przyjęć (jeśli okno działa przy szpitalu). Dziecko jest przechowywane w inkubatorze do przyjazdu karetki, później poddawane wszystkim badaniom. Kolejny krok to przekazanie noworodka do pogotowia rodzinnego. Równolegle uruchamiane są procedury adopcyjne i nadania tożsamości. W tym procesie współpracują ze sobą: Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie, Sąd Rodzinny oraz Ośrodek Adopcyjny. Zazwyczaj porzucone dziecko trafia do adopcji bardzo szybko. W czasie całej procedury może już przebywać w nowej rodzinie.

Obecnie na terenie kraju znajdują się 62 okna życia. Pierwsze z nich powstało 19 marca 2006 roku w Krakowie przy ulicy Przybyszewskiego 39 u sióstr nazaretanek.
PS

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki