Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nigdy nie było prezydenta wszystkich Polaków [ROZMOWA]

Marcin Darda
Marcin Darda
Z prof. Jackiem Reginią-Zacharskim, politologiem z Uniwersytetu Łódzkiego, o dwóch latach prezydentury Andrzeja Dudy rozmawia Marcin Darda.

Andrzejowi Dudzie minęły dwa lata w roli prezydenta RP. Jak Pan ocenia te dwa lata?

Andrzej Duda był kandydatem, który wyłonił się z szeregu PiS i to z poparcia tej partii czerpał. W związku z tym wszelkie założenia, że będzie prowadził politykę w kontrze do PiS oparte były na błędnych przesłankach. Rozumiem, że gdzieś w podtekście czai się pytanie, czy jest „prezydentem wszystkich Polaków”, czy też jest prezydentem „pisowskim”. Otóż sformułowanie „prezydent wszystkich Polaków” to hasło pasujące do kampanii reklamowej pewnego trunku, bo nie przypominam sobie prezydenta RP, na którego głosowałoby 100 proc. uprawnionych do głosowania, co znaczy, że żaden prezydent nie był prezydentem wszystkich Polaków. Jest oczywiście kwestia ostatniego kwartału, czyli największych spięć w kontekście planów reformy sądownictwa...

Prezydent postawił dwa weta, jedno wcześniejsze dotyczyło ustawy o RIO. Rozumiem, że gdyby tych wet nie było, też nie byłby Pan szczególnie zdziwiony?

Nie byłbym. Myślę, że Andrzej Duda jako prezydent gra już na drugą kadencję, a w związku z tym ruch z wetowaniem był w sumie jak najbardziej naturalny. Prezydent po prostu zagrał na siebie. Ciekawym zagadnieniem jest aktywność międzynarodowa prezydenta. Ciekawym, bo na początku nic nie przemawiało za aktywnością. Gdybyśmy chcieli porównać, czy twarzą ożywienia Grupy Wyszehradzkiej jest prezydent, czy MSZ, to mamy przynajmniej równowagę, jeśli nie delikatne wskazanie na Pałac Prezydencki. W sferze PR na polu międzynarodowym zdecydowanie lepiej wypada administracja prezydenta. Były napięcia i tarcia z Ministerstwem Obrony Narodowej, które za dobrze nie wyglądały, ale w mojej ocenie nie rozwinęły się w ryzykownym czy niebezpiecznym kierunku. Nie jest to zatem prezydent, którego naturą jest konfrontacja.

Jak prezydent zagra do końca kadencji? Dalsze usamodzielnianie, czy może limit wet wobec własnego środowiska już wyczerpał?

Odnosić się do tego w kategoriach ostatecznych jest trudno, dlatego, że nie wiemy, co wyjdzie z Kancelarii Prezydenta w ramach projektu reformy sądownictwa. Nie sądzę, by to zbyt daleko odchodziło od pierwowzorów przez prezydenta zawetowanych. Myślę, że zarówno prezydent Duda ze swą administracją, jak i Jarosław Kaczyński z PiS zdali już sobie sprawę, że w dużym stopniu zależą od siebie. Andrzej Duda z pewnością rozumie, że jeżeli da się ustawić w kontrze do PiS, to druga kadencja w roli prezydenta RP będzie mocno problematyczna. PiS wie z kolei, że dwa lata rządów w konflikcie z prezydentem to sytuacja mało efektywna politycznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki