Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Waldemar Krenc: "Ludzie z wypłatą w ręku spełniają kryteria ubóstwa. To chore"

Piotr Brzózka
Piotr Brzózka
Z Waldemarem Krencem, przewodniczącym NSZZ „Solidarność” Ziemi Łódzkiej, o 1 Maja i ludziach pracy, rozmawia Piotr Brzózka

1 Maja, niby nie Pana parafia, ale...

Dlaczego nie moja parafia? Patrzę z sentymentem na historię tego święta, choć z obrzydzeniem na to, co z nim zrobiono.

No dobrze. Ale teraz mamy rok 2016 i właśnie ogłoszono, że mamy najniższe marcowe bezrobocie w historii III RP. Pracownicy mają w końcu powód do świętowania?

Idea 1 Maja - i tu się nic nie zmieniło w ciągu prawie 120 lat - jest taka, że to nie jest święto do świętowania. To moment do oceny, czy środowisko pracownicze żyje według tych standardów, które są aktualnie tworzone w cywilizowanym świecie. Jeśli chodzi o samo świętowanie, Solidarność mówi, że tego dnia pracownik powinien mieć po prostu prawo do odpoczynku, na pewno nie może chodzić o spędzanie ludzi na defilady i oddawanie hołdów władzy. A dla nas, dla związkowców, liderów ruchu robotniczego, 1 Maja to dobry moment, żeby podsumować rzeczywistość, zastanowić się, czy to jest to, o co zabiegamy.

A jest?

Przez ostatnich 8 - 9 lat w Polsce wiele było robione wbrew pracownikom. Weźmy śmieciówki czy walkę ze związkiem zawodowym, który jest konstytucyjnie skierowany do obrony pracowników. Nawet władze carskie tego nie podważały, a legalny rząd III RP - tak. Platforma proponowała tzw. kontrakty. Przecież to pozbawienie pracownika jakichkolwiek praw. Albo wspomnijmy projekt ustawy Nowoczesnej, zjechany przez Sąd Najwyższy, że łamie konwencję Międzynarodowej Organizacji Pracy.

Pochylmy się nad tym bezrobociem. Niby najniższe, ale to wciąż 10 procent.

Dopóki bezrobocie będzie wynikiem ekonomii czy nieudolnego rządzenia, to priorytetem powinno być pomaganie tym, którzy są najsłabsi, najmniej zaradni, niewystarczająco wy-edukowani, żeby dostać pracę. Tak jest świat ułożony, są ludzie, którzy sami nigdy sobie nie poradzą, ale po to jest państwo, żeby pomagać. I priorytetem jest, by doprowadzić do tego, aby takiego bezrobocia nie było. Ale nie łudźmy się, są ludzie, którzy nie chcą pracować. Jeśli bezrobocie wynosi 5 procent, to jest ono bezpieczne, higieniczne. Gorzej, jeśli jest większe. Szczególnym przypadkiem jest Łódź. To jedyne duże miasto w Polsce, w którym stopa bezrobocia jest zbliżona do średniej ogólnokrajowej. W Gdańsku, Poznaniu, Krakowie bezrobocie jest dwa razy mniejsze niż w Łodzi. O tym trzeba głośno mówić

1 Maja. Inny problem to bezpieczeństwo pracy. 1 Maja robotnicy zawsze wychodzili na ulicę walczyć z nieuczciwością. Nie da się porównywać obecnych czasów z XIX wiekiem, ale wiele problemów dalej istnieje. Owszem, wypadki biorą się też z błędów pracowników, czasem lekceważenia - ja też w młodości w kopalni łamałem przepisy prawa pracy - ale w dużej części wypadki są powodowane zaniedbaniami i chciwością pracodawców. Wynikają z braku pieniędzy na profilaktykę, ochronę, organizację pracy.

A bieda w pracy? Wiele osób zarabia tak mało, że nie jest w stanie się utrzymać.

Jeżeli instytucje państwowe, takie jak Ministerstwo Pracy ogłaszają przetarg i oferują wynagrodzenie za jakąś usługę na poziomie 5 złotych za godzinę, to tego nie da się wytłumaczyć. Błędy każdy robi, ale kiedy państwo, które powinno stać na straży prawa i przyzwoitości, samo oferuje taką stawkę, to nie rozumiem tego. W Łodzi też mieliśmy takie przypadki, jeden dotyczył ochrony na Uniwersytecie Łódzkim, drugi - zarządu nieruchomości. Nie wymieniam firm prywatnych, nie mówię o tych, którzy w ogóle nie płacili, wymieniłem instytucje państwowe... Wiele osób w Polsce, biorąc wynagrodzenie za pracę przez cały miesiąc, z miejsca spełnia kryteria ubóstwa i kwalifikuje się do pomocy społecznej. To jest chore. To jest patologia, której nie ma w krajach Unii. Rozumiem, że ktoś nie pracuje i pobiera zasiłek, to normalne, ale jak można wytłumaczyć, że ktoś pracuje cały miesiąc i z wypłatą w ręku idzie do pomocy społecznej?

Rozmawiał Piotr Brzózka

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 18-24 kwietnia 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki