W piątek, 22 października dyżurny opoczyńskiej policji otrzymał zgłoszenie od operatora Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego, że po torach Centralnej Magistrali Kolejowej idzie kobieta, która ma myśli samobójcze. Natychmiast po uzyskaniu tej informacji w rejon CMK zostały skierowane dostępne patrole.
Na miejsce pojechał także dzielnicowy. Policjanci nie mieli informacji, na którym odcinku CMK przebywa kobieta. Z uwagi na zagrożenie wypadkiem kolejowym, o całej sytuacji zostali powiadomieni także pracownicy kolei odpowiedzialni za ruch pociągów na tym odcinku. Po kilku minutach od zgłoszenia dzielnicowy zauważył idącą po torach kolejowych kobietę, która na widok radiowozu zaczęła uciekać.
- Policjant powiadomił o tym dyżurnego, a sam pobiegł za kobietą, nawołując aby zeszła z torowiska. 35-latka nie reagowała. Kiedy funkcjonariusz dobiegł do kobiety, ta była wobec niego bardzo agresywna, nie chciała zejść z torów. W końcu sprowadził ją w bezpieczne miejsce - mówi asp. sztab. Barbara Stępień, rzecznik opoczyńskiej policji.
Policjanci do czasu przyjazdu na miejsce karetki pogotowia zaopiekowali się kobietą, która była bardzo roztrzęsiona, a logiczny kontakt z nią mocno utrudniony. Po chwili na miejsce przyjechał zespół ratownictwa medycznego. Decyzją ratowników, kobieta trafiła pod opiekę lekarzy specjalistów.
Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?