W niedzielę na trybunach głośno dyskutowano na temat przyszłości Orła. Przypomnijmy, że zagrożona jest licencja na rok 2013, bo nie ma na torze oświetlenia, a nie może być oświetlenia, bo należący do miasta obiekt stoi na działkach o nieuregulowanym stanie prawnym. Trudno więc o inwestycje.
Kibice mają jednak swoje zdanie na ten temat i chcą na władzach miasta wywrzeć presję. Chcą protestować w obronie swego klubu. Formy protestu jeszcze nie zostały szczegółowo ustalone.
W takiej atmosferze trudno o wyczyn sportowy. W niedzielę nieźle pojechał tylko Rafał Trojanowski, po osiem punktów zdobyli Michał Szczepaniak i Damian Adamczak.
Już w pierwszym biegu groźny upadek miał Kacper Rogowski. Na tor wjechała karetka. Wygrana 5:1 Orła to miłe złego początki. Jeszcze po czterech wyścigach gospodarze przeważali zdecydowanie - 15:9. Piąty wyścig został jednak przegrany 1:5, a szósty 2:4. Był remis 18:18. Następnie notujemy 24:24 i 33:33. Trzy następne wyścigi to był jednak dramat łodzian - 1:5, 2:4 i 2:4. Goście lepiej wychodzili spod taśmy. Przed ostatnim biegiem wszystko było już jasne.
Orzeł - Ostrovia 41:49. W pierwszym meczu 36:53. Bonus: Ostrovia.
Orzeł: Linus Sundstroem 4, Simon Gustafsson 7, Mateusz Szczepaniak 0, Rafał Trojanowski 12, Michał Szczepaniak 8, Marcin Wawrzyniak 2, Damian Adamczak 8.
Ostrovia: Peter Karlsson 11, Kenni Larsen 13, Rory Schlein 8, Adrian Gomólski 5, Mariusz Staszewski 9, Marcin Nowak 3, Kacper Rogowski 0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?