Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oskarżony o gwałt na 5-latku. Prokurator skierował do sądu akt oskarżenia

Roman Bednarek
Zbigniew M. nie przyznawał się do zarzucanego mu przestępstwa
Zbigniew M. nie przyznawał się do zarzucanego mu przestępstwa Roman Bednarek
Prokuratura Rejonowa w Skierniewicach skierowała do skierniewickiego sądu akt oskarżenia przeciwko 60-letniemu Zbigniewowi M. Skierniewiczanin został oskarżony o wykorzystanie seksualne 5-letniego chłopca.

Do zdarzenia doszło 5 czerwca 2013 r. na ul. Sosnowej w Skierniewicach.

– Jak wynika z dokonanych ustaleń, oskarżony zamieszkiwał w pobliżu chłopca i jego rodziców – informuje prokurator Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. – Wzajemnie utrzymywali oni bliskie relacje sąsiedzkie. Chłopiec określał nawet 60-latka mianem wujka.

5 czerwca 2013 r. chłopiec przebywał z wizytą u sąsiada, przez pewien czas byli tam także jego rodzice i ciotka. Po powrocie do domu roztrzęsione dziecko opowiedziało o tym, co się stało, swojej matce.

– Jego relacje wskazywały na to, że oskarżony skierniewiczanin w starym domu, położonym w ustronnej części jego nieruchomości, seksualnie wykorzystał chłopca – mówi prokurator Kopania.

Policje powiadomiła ciotka chłopca. Zbigniew M. został aresztowany. Miał wówczas 1,8 prom. alkoholu w organizmie.

Podczas śledztwa oskarżony był badany przez biegłych psychiatrów i na ich wniosek został poddany obserwacji sądowo-psychiatrycznej.

– Z opinii końcowej wynika, że jego poczytalność w chwili zarzucanego mu przestępstwa była w znacznym stopniu ograniczona – informuje Krzysztof Kopania. – Oznacza to, że oskarżony o pedofilię skierniewiczanin może odpowiadać przed sądem, który w przypadku skazania ma możliwość zastosowania nadzwyczajnego złagodzenia kary.

Podczas śledztwa oskarżony nie przyznawał się do zarzucanego mu przestępstwa. W tej chwili Zbigniew M. znajduje się w areszcie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki